Zdobył siedem goli w hitowym starciu! Pierwsza porażka lidera

Inne
Zdobył siedem goli w hitowym starciu! Pierwsza porażka lidera
fot. PAP/EPA
Waldemar Rataj zdobył siedem goli w hicie czwartej kolejki halowej superligi.

Hokeiści na trawie Warty Poznań wygrali z AZS Politechniką Poznańską 9:6 w najciekawszym meczu czwartej kolejki halowej superligi. Politechnicy nadal pozostają liderem tabeli, ale nie ma już niepokonanego zespołu w rozgrywkach.

Derby stolicy Wielkopolski miały bardzo ciekawy, momentami dość emocjonujący przebieg, ale warciarze wygrali wyraźnie. Już w pierwszej minucie Mateusz Stotko nie wykorzystał rzutu karnego dla Politechniki, z kolei "Zieloni" potrafili niemal każdą sytuację zamienić na bramkę. Politechnicy całą czwartą kwartę zagrali bez bramkarza, ale to też nie przyniosło efektu. Bohaterem spotkania okazał się najbardziej doświadczony zawodnik Warty Waldemar Rataj, który zdobył siedem z dziewięciu goli dla swojego zespołu.

 

Zobacz także: Najważniejsze imprezy sportowe w 2024 roku. Zapamiętajcie te daty!

 

– Po porażce w Toruniu czuliśmy pewien niedosyt, przegraliśmy tam 9:10. A dzisiaj pokazaliśmy, że liczymy się w walce o medal. Na pewno wykorzystaliśmy więcej sytuacji, nawet tych mniej klarownych, ale hala ma to do siebie, że strzela się na niej efektowne bramki. Trzeba jednak też zachować koncentrację, żeby tych goli nie tracić – powiedział po spotkaniu Rataj.

 

Jak dodał, w tym sezonie, przy tak wyrównanej stawce, mistrzem Polski może być niemal każdy zespół.

 

– Każdy może wygrać z każdym. Do play-off awansuje sześć najlepszych drużyn i praktycznie każda ekipa z tej szóstki może zdobyć mistrzostwo Polski. A my zamierzamy o to grać – zaznaczył.

 

Mimo porażki, opiekun Politechniki Dariusz Rachwalski nie czuł wielkiego rozczarowania.

 

– Z meczu jestem zadowolony, oczywiście nie pod względem wyniku, ale z tego jak graliśmy, z jakim poświęceniem walczyliśmy do samego końca. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji, ale byliśmy po prostu nieskuteczni. Nie wykorzystaliśmy karnego, mieliśmy wiele okazji, ale Warta znana jest z tego, że ma bardzo groźne kontry. Pierwsze trzy bramki zdobyli właśnie po przechwytach i kontrach. Najbardziej martwi mnie nie porażka, ale kontuzja naszego bramkarza Sebastiana Górnego – podsumował szkoleniowiec, który jest jednocześnie opiekunem reprezentacji.

 

Do czołówki dołączył LKS Rogowo po wygranej nad Enea AZS AWF Poznań 8:5. Cztery gole dla gospodarzy zdobył Mateusz Mazany. Pewne zwycięstwo zanotował Grunwald Poznań nad Stellą Gniezno (9:5), z kolei LKS Rogowo pokonał wicemistrza kraju Pomorzanina 9:7. Torunianie na początku drugiej połowy prowadzili 5:3, lecz znakomita skuteczność reprezentanta Polski Mateusza Hulboja (cztery gole) i Karola Majchrzaka (trzy) zapewniły komplet punktów rogowianom.

 

Wyniki 4. kolejki halowej superligi:

LKS Gąsawa - Enea AZS AWF Poznań        8:5 (3:2) 
LKS Rogowo - Pomorzanin Toruń           9:7 (3:4) 
Warta Poznań - AZS Politechnika Poznań  9:6 (4:2) 
Grunwald Poznań - Stella Gniezno        9:5 (5:3)

tabela 
                   m  pkt  bramki 
1. AZS PP         4   9   32-26 
2. Warta          4   9   29-25 
3. LKS Gąsawa     4   9   28-25 
4. Pomorzanin     4   6   32-30 
5. Grunwald       4   6   25-26 
6. Stella         4   3   28-31 
7. LKS Rogowo     4   3   28-33 
8. Enea AZS AWF   4   3   25-31. 
RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie