Kontrowersje wokół nagrody. Sama laureatka przyznała, że... nie zasłużyła na wyróżnienie!
Do wyjątkowych kontrowersji doszło przy wyborze najlepszej pływaczki minionego roku w Finlandii. Z wynikami głosowania nie zgodziła się... sama laureatka, która podkreśliła, że nie zasłużyła na wyróżnienie i wskazała jasno, komu należała się nagroda.
Fińskie Stowarzyszenie Dziennikarzy Sportowych ogłosiło w poniedziałek, że Pływaczką Roku 2023 w przygotowanym przez nich zestawieniu została Ida Hulkko. Taki wybór zaskoczył nie tylko byłych pływaków, ale i... samą laureatkę, która napisała na Twitterze, iż to nie ona była w ubiegłym roku najlepsza.
ZOBACZ TAKŻE: 30-letnia pływaczka wystąpi po raz piąty na igrzyskach. "Poświęciłam na to pół życia"
"Dziękuję bardzo Stowarzyszeniu Dziennikarzy Sportowych za ten tytuł. Chciałabym jednak wyróżnić prawdziwą Pływaczkę Roku 2023, Veerę Kivirintę. To jej, a nie mi, należy się ta nagroda" - podkreśliła Hulkko.
W ubiegłym roku Kivirinta była piąta w rywalizacji na 50 metrów stylem klasycznym w mistrzostwach Europy na krótkim basenie, zaś w mistrzostwach świata w tej samej konkurencji awansowała do półfinału, kończąc ostatecznie na 13. miejscu. Hulkko z kolei w ogóle nie brała udziału w ME na krótkim basenie, a z mistrzostw świata na dużym basenie wróciła z 21. miejscem na 50 metrów stylem klasycznym i 24. miejscem na 100 metrów stylem klasycznym.
Jani Sievinen, wicemistrz olimpijski z Atlanty, ironicznie skomentował wybór Stowarzyszenia Dziennikarzy Sportowych w rozmowie z dziennikiem "Helsingin Sanomat", mówiąc, że ci, którzy na co dzień zajmują się sportem, powinni najwyraźniej konsultować swoje wybory z kimś, kto ma o tym pojęcie.
Przejdź na Polsatsport.pl