Wzruszające słowa Justyny Kowalczyk. "Walczę o normalne życie"
Justyna Kowalczyk-Tekieli kolejny raz została królową Alpe Cermis. Polka, która kilka lat temu zakończyła profesjonalną karierę, wróciła na morderczą górę na zawody "Rampa con i Campioni". Po triumfie udzieliła wzruszającego wywiadu norweskim mediom.
Pięciokrotna medalistka zimowych igrzysk olimpijskich przez długi czas uchodziła za specjalistkę od podbiegu na Alpe Cermis, będącego zdecydowanie najtrudniejszym etapem Pucharu Świata w biegach narciarskich. Właśnie tam Kowalczyk-Tekieli pieczętowała triumfy w klasyfikacji generalnej w sezonach 2009/2010, 2010/2011 oraz 2011/2012. I choć nasza zawodniczka oficjalnie zakończyła karierę już kilka lat temu, wróciła w Alpy Fleimstalskie, by wziąć udział w zawodach "Rampa con i Campioni", w których startują zazwyczaj amatorzy i emerytowani profesjonaliści. Polka znów okazała się bezkonkurencyjna, wygrywając rywalizację kobiet.
ZOBACZ TAKŻE: 45-letnia legenda niespodziewanie wznowiła karierę!
- Jestem niezła, jeżeli chodzi o rywalizację z amatorami. Ale nie jest to na pewno forma na świetne bieganie - powiedziała Kowalczyk-Tekieli w rozmowie z telewizją NRK.
40-latka we wzruszających słowach wypowiedziała się również o dochodzeniu do siebie po jednej z największych tragedii w jej życiu. W maju ubiegłego roku zginął jej mąż, Kacper Tekieli, którego porwała lawina.
- To był dla mnie bardzo trudny rok. Walczę o normalne życie. Właśnie to próbuję osiągnąć. Podróżujemy z synem, jeździmy na nartach, chodzimy po górach - przyznała była sportsmenka.
Alpinista Kacper Tekieli był mężem Justyny Kowalczyk od września 2020 roku. 2 września 2021 roku w Krakowie urodził im się syn Hugo.
Przejdź na Polsatsport.pl