Pas WBC w stawce pojedynku kategorii półciężkiej podczas gali Kapeo Rocky Boxing Night, 2 marca w Koszalinie!
Nie ma wątpliwości. Walka Kajetana Kalinowskiego z Łukaszem Staniochem to ta z rodzaju tych, na które się czeka. Obaj wiedzą, że ten pojedynek może być kluczowy dla rozwoju ich dalszej kariery. Stawką walki jest frankofoński pas najbardziej prestiżowej federacji świata.
Łukasz Stanioch to czołowy pięściarz polskiej wagi super średniej. W 2021 roku, podczas gali Polsat Boxing Night, pokonał Roberta Talarka i zdobył frankofoński pas WBC właśnie w tej kategorii. Teraz stanie przed szansą zdobycia tego samego pasa tyle, że w wadze półciężkiej.
ZOBACZ TAKŻE: "Bizon" zderzy się ze "Ścianą" w bokserskim ringu. W Koszalinie nokaut będzie wisiał w powietrzu
- W takiej walce naprawdę, jak w piosence, wszystko się może zdarzyć. Wiem, że Kajetan tak jak ja, chce po prostu wejść do ringu i dać z siebie wszystko. Obaj chcemy wygrać w dobrym stylu. 2 marca chcę wszystkim kibicom, ale przede wszystkim samemu sobie, pokazać twardy bój i pewne zwycięstwo – zapewnia Łukasz Stanioch, który idzie wagę wyżej. Tymczasem Kajetan Kalinowski, jest w trakcie schodzenia właśnie do wagi półciężkiej. Wcześniej bowiem wygrywał turniej w kategorii junior ciężkiej. Obaj spotkają się w środku ringu, po środku kategorii wagowej i w środku swoich karier.
- Łukasz będzie mocnym rywalem, idącym do przodu. Znam jego mocne strony, ale zachowam je dla siebie. – komentuje Kajetan Kalinowski.
Korespondencyjnie panowie już ze sobą walczyli. Obaj w ostatnich walkach bili się z Ukraińcem Maxem Miszczenką, z którym Stanioch tylko zremisował, a Kalinowski wygrał, ale był na deskach. Doświadczenie jednak jest po stronie Staniocha, który w karierze wygrywał m. in.: z byłym Mistrzem Europy Rafałem Jackiewiczem, Ryanem Fordem czy innym byłym czempionem Starego Kontynentu Hadillahem Mohoumadim. Jest pięściarzem technicznym. Kalinowski przeciwstawi mu siłę ciosu, którym nokautował m. in.: olimpijczyka z Rio Igora Jakubowskiego.
- To będzie na pewno dobra walka. Będzie w niej dużo agresji – zauważa Kajetan Kalinowski i dodaje. – Nie wiem kto jest faworytem, nie dbam o to. Nie wiem czy walka potrwa pełen dystans. To co czyni tę walkę interesującym to fakt, że wszystkiego się tu można spodziewać!
- Kajetan będzie przede wszystkim wymagającym przeciwnikiem. Fakt, jego stroną są mocne ciosy, ale myślę, że szybkość będzie po mojej stronie. To będzie na pewno widowiskowy i charakterny bój, bez zbędnej szopki. Szanujemy się wzajemnie i wiem, że wejdziemy do ringu żeby dać kibicom kawał dobrego boksu. Zostawimy w Koszalinie kawał serca – podsumowuje Łukasz Stanioch.
W walce wieczoru gali Rocky Boxing Night w Koszalinie, nad którą patronat tytularny przejęło Kapeo Roberta Rody, Kacper Meyna bronić będzie Mistrzostwa Polski wagi ciężkiej w walce z o wiele bardziej doświadczonym Adamem Kownackim. Także w królewskiej kategorii zobaczymy pojedynek Artura "Bizona" Bizewskiego z czołowym ciężkim MMA Marcinem "Ścianą" Sianosem. Ogłoszono też, że 2 marca w Hali Widowiskowo - Sportowej zobaczymy też starcie Mateusza Polskiego z Damianem Tymoszem w kategorii lekkopółśredniej. Kolejne zestawienia grupa Rocky Boxing Promotion będzie ogłaszała w informacjach prasowych i w mediach społecznościowych. Bilety dostępne na ebilet.pl.