Sensacja w "polskiej grupie"! Bramka w samej końcówce i szalona radość kopciuszka
Norwegia zremisowała w Berlinie z Wyspami Owczymi 26:26 (13:12) w grupie D rundy wstępnej mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. W innym sobotnim spotkaniu tej puli Polska uległa Słowenii 25:32, co sprawiło, że remis w wieczornym meczu pozbawił ją szans na awans do drugiej rundy.
Jedynie wygrana Farerów w tym spotkaniu przedłużała matematyczne szanse na awans z grupy reprezentacji Polski. Starcie dwóch skandynawskich drużyn naprawdę mogło się podobać. W pierwszej połowie nieznaczną przewagę uzyskali Norwegowie. Po przerwie gra się wyrównała i toczyła się praktycznie bramka za bramkę.
Zobacz także: Spełnia się smutny scenariusz. Polacy z kolejną porażką na ME
W finałowych minutach czerwoną kartką ukarany został norweski obrońca Petter Overby za niebezpieczny faul. Farerowie doprowadzili do stanu 25:26. A gola na wagę remisu z rzutu karnego, 4 s przed końcem, zdobył Elias a Skipagotu, który został wybrany zawodnikiem meczu (MVP).
Zespół Wysp Owczych dopinguje z trybun kilkutysięczna grupa, niektóre źródła podają nawet liczbę 8000 kibiców (ponad 10 procent populacji kraju), która nie tylko jest bardzo zdyscyplinowana, ale żywiołowo reaguje po każdej akcji.
Norwegia- Wyspy Owcze 26:26 (13:12)
Najwięcej bramek: dla Norwegii - Alexandre Bonz 8, Goran Johannessen 6; dla Wysp Owczych - Teis Rasmussen i Elias a Skipagotu po 5, Hakun av Teigum 4.
Przejdź na Polsatsport.pl