Wrócił do byłego klubu we Włoszech i przywitał się golem! Cóż za akcja Polaków
Szymon Żurkowski, który w tym tygodniu został wypożyczony ze Spezii do Empoli, strzelił w sobotę gola po asyście Bartosza Bereszyńskiego w przegranym na wyjeździe 1:2 meczu z Veroną w 20. kolejce włoskiej ekstraklasy. Łącznie w obu zespołach wystąpiło aż czterech polskich piłkarzy.
O wypożyczeniu (z opcją wykupu) Żurkowskiego z występującej klasę niżej Spezii klub z Empoli poinformował we wtorek.
W przeszłości 26-letni pomocnik reprezentował już barwy tego klubu: w latach 2020-22 był wypożyczony do Empoli z Fiorentiny. Teraz dołączył m.in. do Bereszyńskiego i Sebastiana Walukiewicza.
ZOBACZ TAKŻE: Włosi są już pewni! Zieliński powiedział "tak" nowemu klubowi
Żurkowski wszedł na boisko w sobotę w 56. minucie, a chwilę potem został ukarany żółtą kartką.
Jego "nowy-stary" zespół przegrywał już 0:2 po golach Milan Durica i Cyrila Ngonge, ale w 64. minucie, po dokładnym dośrodkowaniu z prawej strony Bereszyńskiego, Żurkowski wyskoczył wysoko i popisał się efektownym uderzeniem głową, po którym piłka przelobowała bramkarza gospodarzy.
Więcej bramek już nie padło, choć Verona od 87. minuty musiała grać w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Słowaka Ondreja Dudy, byłego piłkarza m.in. Legii Warszawa.
Oprócz Żurkowskiego i Bereszyńskiego w Empoli wystąpił także Walukiewicz. Obaj polscy obrońcy rozegrali cały mecz. Natomiast w zespole gospodarzy od 80. minuty grał Paweł Dawidowicz.
Empoli z dorobkiem 13 pkt zajmuje 19. miejsce (przedostatnie), natomiast Verona jest siedemnasta - 17 pkt.
Wcześniej w sobotę broniące tytułu Napoli, obecnie szóste w tabeli, pokonało ostatnią Salernitanę 2:1. W kadrze meczowej gospodarzy zabrakło pomocnika reprezentacji Polski Piotra Zielińskiego, a rezerwowym bramkarzem był Hubert Idasiak.
Przejdź na Polsatsport.pl