Porażka drużyny Polaka. Ostatnie miejsce w tabeli
Jeremy Sochan zdobył 11 punktów dla San Antonio Spurs, a jego drużyna przegrała u siebie z Chicago Bulls 116:122. To była 31. w obecnym sezonie ligi NBA porażka koszykarzy z Teksasu, którzy wygrali tylko siedem meczów. Spurs w tabeli Konferencji Zachodniej zajmują ostatnie, 15. miejsce
Sochan wyszedł do gry w pierwszej piątce i przebywał na parkiecie 31 minut. W tym czasie trafił cztery z 15 rzutów z gry. Jego statystyki uzupełnia siedem zbiórek, dwie asysty i jedna strata. Popełnił też trzy faule.
ZOBACZ TAKŻE: Druga porażka Legii w derbach Warszawy
W trzeciej kwarcie Spurs zdołali odrobić 18-punktową stratę, a na początku czwartej sami wygrywali nawet różnicą ośmiu punktów, ale w końcówce dopadła ich strzelecka niemoc. Od stanu 113:113 na 4.28 min przed końcem meczu podopieczni trenera Gregga Popovicha trafili tylko jeden rzut z gry, a spudłowali aż siedem.
- To był kolejny mecz, w którym moim zawodnicy zagrali wystarczająco dobrze, aby wygrać. W końcówce bardziej doświadczeni koszykarze pewnie trafiliby te rzuty, ale my też w końcu zaczniemy je trafiać - ocenił szkoleniowiec.
"Ostrogi" musiały sobie radzić bez Victora Wembanyamy. 20-letni Francuz, który w grudniu doznał urazu stawu skokowego, na wszelki wypadek odpoczywał.
Pod jego nieobecność najlepszy w teksańskim zespole był Tre Jones - zdobył 30 punktów.
Bulls do wygranej poprowadził Czarnogórzec Nikola Vucevic - 24 pkt i 16 zbiórek.
Spurs (7-31) w tabeli Konferencji Zachodniej zajmują ostatnie, 15. miejsce. Bulls (19-22) są na dziewiątej pozycji w Konferencji Wschodniej.
Przejdź na Polsatsport.pl