Jose Mourinho selekcjonerem? Te słowa wywołały burzę!
We wtorek (16 stycznia) piłkarskim światem wstrząsnęła wiadomość, że Jose Mourinho przestał być trenerem Romy. Działacze rzymskiego klubu rozstali się z Portugalczykiem tuż po siódmej w tym sezonie porażce w Serie A. Kilka godzin później gruchnęła kolejna informacja, zgodnie z którą "The Special One" miałby wkrótce objąć... reprezentację Szwecji!
W miniony weekend "Giallorossi" przegrali na wyjeździe 1:3 z Milanem i po 20 kolejkach plasują się - z zaledwie 29 punktami na koncie - na 9. miejscu w ligowej tabeli. Siódma porażka w bieżącym sezonie Serie A przelała czarę goryczy - działacze postanowili ze skutkiem natychmiastowym zwolnić zarówno Jose Mourinho, jak i jego asystentów.
ZOBACZ TAKŻE: Szwedzi szukają nowego selekcjonera. W wyborze uczestniczą też piłkarze
Wkrótce po ogłoszeniu decyzji rzymskiego klubu w Internecie pojawiła się informacja, że portugalski szkoleniowiec natychmiast podejmie się nowej misji. Andrea Moellerberg, sekretarz generalna Szwedzkiego Związku Piłki Nożnej, napisała na Twitterze, że "The Special One" zostanie nowym selekcjonerem "Niebiesko-Żółtych"!
"Chciałabym uspokoić wszystkich, którzy już to słyszeli. Nawiązaliśmy kontakt, ustaliliśmy termin spotkania, nie mamy żadnych żądań. No, może poza takimi, że chcielibyśmy uniknąć ostatniego miejsca w grupie oraz chcielibyśmy, żeby trener pojawiał się na spotkaniach w Związku. Jego agent może już spisać kontrakt. Ruszamy!" - napisała Moellerberg.
Wpis sekretarz generalnej szwedzkiej federacji piłkarskiej wywołał na Twitterze ogromną burzę. Niektórzy - jak Pontus Jansson, były reprezentant Szwecji - zrozumieli żart i podeszli do niego z uśmiechem, inni - a takich było zdecydowanie więcej - oburzyli się na działaczkę za dworowanie z poważnych tematów. Tym bardziej, że kibice "Niebiesko-Żółtych" nadal nie pogodzili się z fatalnymi eliminacjami mistrzostw Europy, które Szwedzi zakończyli na trzecim miejscu w grupie i nie zdołali wywalczyć awansu na turniej.
Sama Andrea Moellerberg przyznała później w rozmowie z dziennikiem "Aftonbladet", że nie rozumie fali krytyki, jaka spadła na nią po opublikowaniu tego wpisu. Działaczka dodała, że czasami dobrze jest podejść do życia z odrobiną uśmiechu. Tym bardziej, że to, co napisała, w żaden sposób nie zakłóca - jej zdaniem - procesu wyboru nowego selekcjonera drużyny narodowej.
Przejdź na Polsatsport.pl