Niecodzienna sytuacja na korcie Australian Open. Znana zawodniczka rozbawiła fanów (WIDEO)

Na australijskich kortach trwa już pierwszy turniej wielkoszlemowy w sezonie. W pierwszej rundzie AO Emma Raducanu zmierzyła się Shelby Rogers. Spotkanie musiało zostać przerwane, bo na boisku pojawił się nieproszony gość.
Emma Raducanu zwyciężyła pierwszy mecz w Australian Open od czasu przejścia trzech operacji nadgarstków w 2023 roku. Była mistrzyni US Open bez problemów pokonała Shelby Rogers w dwóch setach i w zaledwie 76 minut. W pierwszej odsłonie spotkania Brytyjka prowadziła już 4:1, potem wygrała swoje gemy serwisowe do zera i wygrała całego seta. W drugim Raducanu również nie miała większych problemów. Dała ugrać przeciwniczce zaledwie dwa gemy (trzeci i siódmy) i wygrała całe spotkanie 6:3, 6:2.
ZOBACZ TAKŻE: Dominacja po trudnym pierwszym secie. Wicelider rankingu gra dalej
W trakcie meczu Raducanu - Rogers doszło do niespodziewanego przerwania rywalizacji. Na boisku pojawił się nieproszony... owad, którego przez kilka minut próbowała uratować jedna z dziewczynek podających piłki. Brytyjka w trakcie akcji ratunkowej zapytała:
- Czy on żyje?
Na co sędzia odpowiedział "Tak".
Wtedy owad został złapany w ręcznik i wyniesiony poza kort.
21-letnia Raducanu w drugiej rundzie Australian Open zmierzy się z numerem 94. na świecie Wang Yafan. W dwóch poprzednich edycjach australijskiego Wielkiego Szlema Brytyjka odpadała właśnie na typ etapie turnieju, więc ewentualna wygrana z Yafan i awans do kolejnej rundy AO będzie najlepszym wynikiem Raducanu w karierze.
Przejdź na Polsatsport.pl
