Niesamowita seria w NHL! Jedenaście zwycięstw z rzędu
Trwa rekordowa seria zwycięstw w historii Edmonton Oilers w lidze NHL. Tym razem hokeiści tego zespołu, głównie dzięki świetnej postawie w ostatniej tercji, pokonali u siebie Toronto Maple Leafs 4:2, notując jedenastą wygraną z rzędu.
Jednym z bohaterów Oilers był Ryan McLeod, który zaliczył gola (na 3:2) i asystę. Oprócz niego do siatki rywali trafili Leon Draisaitl, Derek Ryan i Evan Bouchard (do pustej bramki).
ZOBACZ TAKŻE: Zarobił miliony w swoim sporcie, a teraz kupił willę. "Przyjemnie być mną"
Sukces tym większy, że do 36. minuty gospodarze przegrywali 0:2 po golach Austona Matthewsa i Morgana Rielly'ego.
Oilers śrubują więc klubowy rekord kolejnych zwycięstw, który wynosi już jedenaście. Łącznie z ostatnich 22 meczów wygrali aż 19. Z dorobkiem 49 pkt zajmują czwarte miejsce w Pacific Division.
Natomiast dla hokeistów Maple Leafs, trzecich w Atlantic Division (50 pkt), to czwarta porażka z rzędu.
"To oczywiście rozczarowujące, gdy przegrywasz, tracąc prowadzenie, ale to był naprawdę dobry mecz. Zrobiliśmy wiele dobrych rzeczy. Różnica polega na wykonaniu jednej akcji pod koniec gry. Oni tego dokonali, a my nie" - powiedział bramkarz ekipy Maple Leafs Martin Jones, który zakończył mecz z 28 skutecznymi interwencjami.
Z czwartej wygranej z rzędu cieszyli się zawodnicy Calgary Flames - to ich najlepsza seria w tym sezonie. We wtorek miejscowego czasu pokonali Arizona Coyotes 3:2 po dogrywce, a decydującą bramkę zdobył Białorusin Jahor Szaranhowicz (w 65. minucie).
"Kojoty" są jednymi z ulubionych rywali hokeistów Flames, którzy wygrali z nimi aż 13 z 16 ostatnich meczów.
W Pacific Division Calgary zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 47 pkt, natomiast Arizona jest na piątej pozycji w Central Division - 45 pkt.
Przejdź na Polsatsport.pl