Ładne zachowanie Igi Świątek na konferencji prasowej. Zaczęła od kondolencji
Iga Świątek rozpoczęła konferencję prasową po meczu z Danielle Collins od złożenia kondolencji dziennikarzom. Liderka rankingu WTA powiedziała, że zasmuciła ją wiadomość o śmierci jednego z przedstawicieli mediów pracujących przy Australian Open 2024 - Mike'a Dicksona z brytyjskiego dziennika "Daily Mail".
W 2. rundzie turnieju w Melbourne Świątek pokonała Collins 6:4, 3:6, 6:4. Gdy przyszła na spotkanie z dziennikarzami, jeszcze zanim zaczęto jej zadawać pytania, sama zabrała głos.
- Chciałam zacząć od złożenia kondolencji, ponieważ słyszałam, że jeden z waszych kolegów zmarł. Przykro mi z tego powodu. Moje kondolencje - powiedziała do zgromadzonych na sali.
ZOBACZ TAKŻE: Tragedia podczas Australian Open. Zmarł słynny dziennikarz
Dziennikarz, o którym mówiła Polka, to Mike Dickson, znany i bardzo szanowany w tenisowym środowisku korespondent "Daily Mail". W środę poinformowano, że 59-letni Brytyjczyk zasłabł w trakcie pracy przy Australian Open 2024 i niestety zmarł.
Dickson pracował w "Daily Mail" od 1990 roku. Jak informuje dziennik, dla którego pisał przez 33 lata, w tym czasie zajmował się 30 różnymi sportami w blisko 50 krajach. Tegoroczny turniej w Melbourne był 24. w jego zawodowej karierze. Wielokrotnie relacjonował także inne Wielkie Szlemy. Był również autorem książek. Napisał m.in. biografię Emmy Raducanu, zwyciężczyni US Open 2021, oraz historię życia legendarnego brytyjskiego krykiecisty Boba Willisa.
O tym, jak ogromnym szacunkiem cieszył się w tenisowym świecie, świadczą kondolencje składane jego rodzinie przez największe gwiazdy dyscypliny. W mediach społecznościowych zrobili to m.in. Novak Djoković, Rafael Nadal, Coco Gauff i Boris Becker, a na wspomnianej wcześniej konferencji prasowej Świątek.
Przejdź na Polsatsport.pl