Szczere wyznanie Igi Świątek. Powiedziała to po trudnym meczu na Australian Open
Iga Świątek pierwszy raz w tegorocznym Australian Open miała problemy w szybkim wygraniu meczu. Twarde warunki gry Polce postawiła Danielle Collins. Po meczu Świątek zdecydowała się na szczere wyznanie.
Problemy Świątek w spotkaniu przeciwko Danielle Collins pojawiły się już w pierwszym secie, gdy przegrywała 1:3. Polce jednak udało się doprowadzić do remisu 3:3 i ostatecznie wygrać seta 6:4. Gorzej wyglądała już druga odsłona meczu. Amerykanka wygrała pięć gemów z rzędu i prowadziła 1:5. Pierwsza rakieta świata spisała seta na straty i przegrała go 3:6. W decydującym trzecim secie Świątek znów przegrywała, tym razem 1:4, ale wygrała pięć gemów z rzędu i odniosła triumf w całym spotkaniu 2:1 (6:4, 3:6, 6:4).
ZOBACZ TAKŻE: Powiedziała to po porażce z Polką na AO. "W trakcie meczu czasami nie mogłam nawet oddychać"
W pomeczowym wywiadzie Polka wyznała jaka myśl jej towarzyszyła, gdy przegrywała rywalizację z Collins.
- O mój Boże. Nie wiem. Szczerze, byłam już na lotnisku - powiedziała Świątek.
Najlepsza tenisistka świata w 1/16 Australian Open zmierzy się z Lindą Noskovą. Czeszka w ostatnim meczu, w trzysetowym boju pokonała Amerykankę McCartney Kessler 6:3, 1:6, 6:4.
Faworytki Australian Open 2024. Oto największe rywalki Igi Świątek