Historyczne zwycięstwo w Pucharze Świata. "To się po prostu wydarzyło!"
Szwajcarska biathlonistka Lena Haecki-Gross wygrała w Anterselvie skrócony bieg indywidualny na 12,5 km, odnosząc pierwsze w karierze zwycięstwo w Pucharze Świata. Najwyżej z Polek uplasowała się Natalia Sidorowicz - na 22. miejscu, co też jest jej najlepszym wynikiem w cyklu.
Skrócony bieg indywidualny pań na 12,5 km to nowość w programie Pucharu Świata. Ma podobne zasady jak bieg na 15 km, tzn. za niecelny strzał również doliczany jest dodatkowy czas (a nie karna runda), jednak zamiast 60 sekund - 45.
Dzień wcześniej w skróconym formacie (z 20 do 15 km) rywalizowali mężczyźni, tam również doliczano za każde pudło 45 sekund. Wygrał lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Norweg Johannes Thingnes Boe.
W piątkowej rywalizacji kobiet pierwszy w karierze triumf w PŚ zanotowała Haecki-Gross. 28-letnia Szwajcarka, która mimo wiatru strzelała bezbłędnie, uzyskała czas 36.49,0.
ZOBACZ TAKŻE: Wreszcie! Koniec fatalnej passy. Trwała... 27 lat
"Wbiegałam na strzelnicę z dużą pewnością siebie, wiedząc, że dam radę. Podczas ostatniego strzelania skupiłam się tylko na stronie technicznej. Wiedziałam, że nie mogę myśleć o tym, co będzie, jeśli trafię w cel. Skoncentrowałam się więc na sobie i swojej pracy, którą wykonywałam. To się po prostu wydarzyło!" - cieszyła się niespodziewana triumfatorka.
"Nie potrafię tego opisać. To najlepsze uczucie na świecie!" - dodała.
Drugie miejsce zajęła Francuzka Julia Simon - tracąc 20,2 s (dwa niecelne strzały), a trzecie jej rodaczka Lou Jeanmonnot - 31,4 straty (jedno pudło).
Sidorowicz po trzech wizytach na strzelnicy nie miała żadnego pudła i walczyła o lokatę w czołowej dziesiątce. Później zaliczyła jednak dwa niecelne strzały, co oznaczało odjęcie łącznie półtorej minuty i ostatecznie 22. miejsce - 3.10,2 za triumfatorką.
Pozostałe Polki zajęły odległy lokaty.
Anna Mąka popełniła cztery błędy na strzelnicy i uplasowała się na 53. miejscu - 5.01,4 za Haecki-Gross. Daria Gembicka (pięć niecelnych strzałów) była 79. ze stratą 7.25,7, natomiast Joanna Jakieła, która spudłowała aż osiem razy, zajęła 80. miejsce - strata 7.31,0.
Liderka klasyfikacji generalnej PŚ Norweżka Ingrid Landmark Tandrevold była w piątek dwunasta. Łącznie ma 695 punktów, a druga w tym zestawieniu Francuzka Justine Braisaz-Bouchet - 657.
Runda w Anterselvie, która jest ostatnim sprawdzianem elity przed mistrzostwami świata w czeskim Novym Mescie na Morave, potrwa do niedzieli. W programie są jeszcze: sztafeta mieszana, supermikst oraz biegi ze startu wspólnego kobiet i mężczyzn.
Przejdź na Polsatsport.pl