Thurnbichler zmarnował szansę młodemu Polakowi! Adam Małysz stanowczo reaguje!

Michał BiałońskiZimowe
Thurnbichler zmarnował szansę młodemu Polakowi! Adam Małysz stanowczo reaguje!
fot. PAP/Grzegorz Momot
Nie po raz pierwszy spadła krytyka na trenera Thomasa Thurnbichlera. Prezes Adam Małysz zareagował zdecydowanie

Podczas Pucharu Świata w Zakopanem pojawiały się głosy krytyki pod adresem trenera polskich skoczków Thomasa Thurnbichlera, który nie wykorzystał szansy na wstawienie dodatkowego, młodego Polaka. W rozmowie z Polsatem Sport prezes Adam Małysz zareagował stanowczo. - W razie niepowodzenia taki zawodnik mógłby zaliczyć regres zamiast rozwoju, mogłoby go to zdołować. Stawiamy w stu procentach na trenera Thurnbichlera, na jego mądrość, postanowienia i nie pchamy nikogo na siłę – powiedział.

Michał Białoński, Polsat Sport: Konkurs Pucharu Świata w Zakopanem dla naszych skoczków był najlepszym z dotychczasowych, ale szkoda drugiego skoku Aleksandra Zniszczoła, który po I serii był czwarty, z niewielką stratą do podium.

 

ZOBACZ TAKŻE: Dawid Kubacki już tego nie kryje. "Za dużo kontroli”

 

Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego: Zgadza się, Olek spalił się w drugim skoku, za bardzo chciał odlecieć daleko, ale i tak jedenastce miejsce, jakie zajął, jest jego najlepszym w tym sezonie. Cieszy mnie bardzo fakt, że sześciu naszych skoczków zapunktowało, co zdarzyło się po raz pierwszy w sezonie. Na plus należy zapisać także drugie skoki Dawida Kubackiego i Kamila Stocha. Poprawa jest coraz bardziej wyraźna.

Adam Małysz: Piotrek Żyła się pogubił. Jest jeden powód

Na początku sezonu, gdy falstart zaliczyła cała kadra, widział pan nadzieję w Piotrze Żyle, który był jedenasty w Klingenthal. Zakopane mu jednak nie wyszło. W kwalifikacjach do konkursu był dopiero 31., przez co stracił miejsce w drużynie, a w niedzielę zajął ledwie 29. miejsce.

 

Piotrek się pogubił, narzekał na belkę startową, o tyle specyficzną, że nogi wsadzało się pod nią, przez co nie mógł przyjąć właściwej pozycji. Przez to z góry źle ruszał, a potem nie funkcjonowała mu sylwetka najazdowa i to przekładało się na krótsze skoki.

Adam Małysz: Dominatorami nie będziemy, ale z czasem włączymy się do walki o podium

Kamil Stoch startuje już od 20 lat w Pucharze Świata. Bazując na tych bogatych doświadczeniach i znajomości własnego organizmu nie widzi wielkiej szansy na rychłą i znaczącą poprawę wyników zarówno jego, jak i całej kadry A. Jak z tą wiarą jest u pana? Czy w poszczególnych konkursach któremuś z Polaków uda się włączyć do walki o podium?

 

Myślę, że tak. Pewnie dochodzenie do takiej formy może jeszcze trochę potrwać. Wiadomo, że w tym sezonie nie będziemy już żadnymi dominatorami, jak to się zdarzało i nagle dojdzie do cudu, by nasi wygrywali regularnie. Ale pojawi się szansa na to, aby w pojedynczych konkursach nasi zawodnicy walczyli o podium.

Adam Małysz podsumował pierwszy w historii PolSKI Turniej - Wisła, Szczyrk i Zakopane

Jak pan generalnie ocenia pierwszy w historii PolSKI Turniej trzech skoczni? Wprawdzie w Szczyrku konkursu nie dokończono, ale nawet Kamil Stoch zauważył, że kibice przeżyli tam emocje, a transmisja z 40 skoków poszła w świat.

 

Mam nadzieję, że za całość dostaniemy uczciwą ocenę. Na to, co się działo z wiatrem w Szczyrku nie mieliśmy wpływu. Warunki wymusiły odwołanie konkursu w końcówce pierwszej serii. De facto jednak cały turniej był udany. Dyrektor Pucharu Świata Sandro Pertille był bardzo zadowolony. Miejmy nadzieję, że uda się w przyszłości taki turniej przeprowadzić.

Adam Małysz: Kibice są mocnym argumentem dla Polski

Czy naszym atutem mogą być kibice, którzy tłumnie, zwłaszcza w Zakopanem, zostawali do samej ceremonii dekoracji, choć nie uczestniczyli w niej Polacy? To nieczęste zjawisko.

 

To też jest spory argument, przemawiający na naszą korzyść. Decydenci z FIS-u widzą to doskonale. Z drugiej strony, w FIS-ie obowiązuje teraz polityka, aby wciągać do Pucharu Świata słabsze kraje, w których skoki są mniej znane, żeby spopularyzować dyscyplinę i nakłonić większą liczbę narodów do skakania na nartach. Ale mimo wszystko, przy układaniu kalendarza, trzeba dbać też o najważniejsze kraje dla skoków, jak Polska, w których na skoki chodzi najwięcej kibiców i jest też spora oglądalność w telewizji. Gdzie jak gdzie, ale u nas ten sport nadal przyciąga. Dlatego powinniśmy dostawać dalsze szanse na organizacje turnieju trzech polskich skoczni. Będziemy brali pod uwagę to, aby ten turniej na dłużej u nas zagościł.

Adam Małysz o krytyce pod adresem Thomasa Thurnbichlera

Pojawiają się zarzuty, że błędem było niewykorzystanie pełnej kwoty startowej na Zakopane, gdzie mogliśmy wystawić dziewięciu skoczków, a daliśmy szanse tylko ośmiu. Jan Habdas i Klemens Joniak byli w Sapporo na Pucharze Kontynentalnym, ale czy ktoś z juniorów nie mógł dostać szansy na Wielkiej Krokwi? Nie żałuje pan straconej szansy na nabranie szlifów w Pucharze Świata przez któregoś z nastolatków?

 

To jest bardzo cienka linia i trzeba strasznie uważać. Z jednej strony młody zawodnik takim startem może się faktycznie przebić i zrobić krok do przodu, ale z drugiej, Puchar Świata to jest zupełnie inne skakanie. Na swoich zawodach młodzi startują z wyższych belek najazdowych, wszystko inaczej wygląda. W razie niepowodzenia taki zawodnik mógłby pójść w drugą stronę, zaliczyć regres zamiast rozwoju. Mogłoby go to zdołować.

 

My tu stawiamy w stu procentach na trenera Thurnbichlera, na jego mądrość, postanowienia i nie pchamy nikogo na siłę, za wszelką cenę. Jeśli poziom jest taki, że faktycznie, lepiej odpuścić, to trzeba to zrobić. Tak też postąpiliśmy.

Adam Małysz: Skoki to sport ekstremalny, nie można się bać ryzyka

Brawa należą się chyba jury, które w niedzielę wytrzymało  ciśnienie i pozwalało zawodnikom startować z 19. czy 18. belki, dzięki czemu nie brakowało skoków 140-metrowych i dłuższych.

 

Dokładnie, zgadzam się z tym. Wiem, że często jury patrzy na bezpieczeństwo, ale skoki to jednak sport ekstremalny i czasem brakuje w nim ryzyka, przez nadmierną ostrożność w ustalaniu wysokości belki startowej. Żeby się skoki fajnie oglądało, żeby była duża przyjemność, by kibice chcieli je oglądać, mimo wszystko muszą być dalekie. Fani tego właśnie pragną!

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie