Awans Hurkacza w rankingu już pewny. Będzie najwyższe miejsce w karierze
Po zakończeniu Australian Open Hubert Hurkacz awansuje z dziewiątego przynajmniej na ósme miejsce w rankingu ATP. 26-letni tenisista z Wrocławia nigdy nie zajmował na światowej liście wyższej pozycji.
W tegorocznym turnieju Hurkacz po raz pierwszy w karierze dotarł w Melbourne do ćwierćfinału. Pokonał kolejno Australijczyka Omara Jasikę, Czecha Jakuba Mensika oraz dwóch Francuzów - Ugo Humberta i Arthura Cazauxa. W walce o półfinał zmierzy się w czwartek z rozstawionym z numerem trzecim Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem. Początek spotkania zaplanowano na 3:30 polskiego czasu.
ZOBACZ TAKŻE: Niesamowita seria trwa. Znamy pierwszego półfinalistę Australian Open
Już teraz wiemy, że polski gracz po pierwszym Wielkim Szlemie w 2024 roku zanotuje awans w rankingu. Nasz reprezentant zaszedł w turnieju dalej, niż w jego poprzedniej edycji, gdy odpadł w czwartej rundzie, i zyska co najmniej 200 punktów. Tym samym wyprzedzi ubiegłorocznego finalistę AO, Greka Stefanosa Tsitsipasa, który tym razem odpadł w 4. rundzie i straci aż tysiąc punktów.
Do środy była jeszcze możliwość, że w przypadku awansu do półfinału lub dalej Hurkacza wyprzedzi pogromca Tsitsipasa Taylor Fritz, ale Amerykanin uległ w 1/4 finału Novakowi Djokoviciowi. Fritz w kolejnej edycji rankingu ATP przesunie się z 12. na 9. miejsce.
Jeśli wrocławianin pokona Miedwiediewa i awansuje do 1/2 finału, poza greckim tenisistą wyprzedzi również Duńczyka Holgera Rune (już w 2. rundzie niespodziewanie uległ Cazauxowi) i na światowej liście będzie siódmy. Ewentualne zwycięstwo w całym turnieju może mu dać nawet piąte miejsce.
Do tej pory polski tenisista nigdy nie był w rankingu ATP wyżej, niż na dziewiątej pozycji. Po raz pierwszy znalazł się na niej w listopadzie 2021 roku.
Co ciekawe, Hurkacz jest najniżej notowanym zawodnikiem spośród tych, którzy pozostają w grze o zwycięstwo w Australian Open 2024. Poza nim szansę na tytuł mają jeszcze wspomniany Djoković (lider rankingu ATP), Hiszpan Carlos Alcaraz (2. miejsce), Miedwiediew (3. miejsce), Włoch Jannik Sinner (4. miejsce), Rosjanin Andriej Rublew (5. miejsce) i Niemiec Alexander Zverev (6. miejsce).
Przejdź na Polsatsport.pl