Żywiołowa wymiana Huberta Hurkacza z Rosjaninem! "Żartujesz sobie ze mnie?"
Hubert Hurkacz i Daniił Miedwiediew stoczyli niesamowicie zacięty bój na korcie Australian Open. Przez większość meczu nie było wiadomo, który tenisista awansuje do półfinału turnieju. Komentatorzy nie mogli nadziwić się tym, co widzieli.
Zgromadzeni na korcie w Melbourne kibice byli świadkami niesamowitego, niemal czterogodzinnego widowiska z udziałem Huberta Hurkacza i Daniiła Miedwiediewa. Ostatecznie to Rosjanin wygrał 7(7):6(4), 2:6, 6:3, 5:7, 6:4 i awansował do półfinału Australian Open.
ZOBACZ TAKŻE: Kamery pokazały wyjątkowego gościa. Tylko zobacz, kto oglądał starcie Hurkacza!
Mecz obfitował w świetne zagrania i żywiołowe wymiany tenisistów. Jedną z nich mogliśmy obserwować w drugim secie. Wówczas punkt zdobył Polak.
Kolejną niesamowitą akcją obaj tenisiści popisali się w tie-breaku. Hurkacz odebrał serwis trzeciego najlepszego tenisisty świata, a następnie stoczył z nim zaciętą walkę o punkt. Rosjanin posłał delikatną piłkę pod siatkę, której - jak mogłoby się wydawać - wrocławianin nie zdoła opanować.
Dziewiąty zawodnik rankingu ATP zdołał uratować piłkę i "wyrzucić" Rosjanina na linię końcową boiska. Hurkacz sprytnie pozostał przy siatce i zrobił to samo, czym wcześniej próbował zaskoczyć go rywal.
Zagraniczni komentatorzy nie mogli nadziwić się wysokiej klasy zagraniem 26-latka oraz jego genialną dyspozycją w tym meczu. "Cóż za gra Hurkacza! Żartujesz sobie ze mnie?" - mówili, oglądając powtórki z tamtego zagrania.
Mimo porażki, Hurkacz został więc doceniony. Z kolei Miedwiediew w półfinale zmierzy się z triumfatorem spotkania Alexander Zverev - Carlos Alcaraz. W drugim meczu Novak Djoković zagra z Jannikiem Sinnerem.
Przejdź na Polsatsport.pl
