Niezwykła sytuacja w meczu PlusLigi. "Nie ma piłki i nie wróci" (WIDEO)
Do niecodziennej sytuacji doszło w czasie meczu 18. kolejki PlusLigi pomiędzy Projektem Warszawa a Eneą Czarnymi Radom. Po jednej z wymian piłka poszybowała tak wysoko, że utknęła w suficie hali Arena Ursynów.
Środowe spotkanie wicelidera PlusLigi (Projekt) z "czerwoną latarnią" rozgrywek (Enea Czarni) nie miało historii. Gospodarze wygrali w trzech krótkich setach - do 17, 12 i 22.
ZOBACZ TAKŻE: Znamy harmonogram meczów 1/4 finału Pucharu Polski siatkarzy
Do niezwykłego zdarzenia doszło w pierwszym secie tego jednostronnego meczu. Przy wyniku 24:16 dla Projektu, gracz Enei Czarnych Konrad Formela zaatakował z szóstej strefy tak mocno, że po obronie libero warszawskiej drużyny Jędrzeja Gruszczyńskiego piłka poleciała pod sufit Areny Ursynów i... utknęła w zawieszonej tam siatce.
- Nie ma piłki i nie wróci - skomentował tę sytuację komentator Polsatu Sport Adrian Brzozowski. Współkomentujący mecz Jakub Bednaruk dodał, że piłka najpewniej zostanie ściągnięta w czwartek rano, razem z siatką.
Przejdź na Polsatsport.pl