Czy Robert Lewandowski najlepsze lata ma już za sobą? Statystyki nie kłamią!
Trudno przeoczyć falę krytyki wobec Roberta Lewandowskiego w mediach społecznościowych. Polski napastnik jest postrzegany jako jeden z głównych winowajców gorszej formy FC Barcelona. Czy kapitan Biało-Czerwonych rzeczywiście prezentuje się tak źle? Sprawdźmy, co na ten temat mówią statystyki!
Początki Lewandowskiego w Barcelonie
Zeszłoroczny transfer do Barcelony wydawał się strzałem w sam środek tarczy. Wspaniałe miejsce do życia, wielki klub z wielkimi ambicjami i Polak, jako lider mający zastąpić Leo Messiego. Początki były wręcz doskonałe!
W pierwszych dziesięciu meczach ligowych sezonu 2022/2023 Lewandowski trafił do siatki aż 11 razy! Lewy zdobywał bramkę średnio co 72 minuty. Trudno wymarzyć sobie lepsze liczby w tak wymagającej lidze. Niestety, dalsza część sezonu nie była już usłana różami. W swoich kolejnych 24 ligowych występach Lewandowski zdobył już jedynie 12 goli. Taki wynik dał średnią zaledwie jednego gola na 164 minuty.
Ostatecznie zeszłoroczną kampanię zakończył z dorobkiem 23 goli, co pozwoliło mu na sięgnięcie po koronę króla strzelców ligi hiszpańskiej, jednak z najsłabszym wynikiem od sezonu 2001/2002, gdy Diego Tristan zdobył tylko 21 bramek. Polak trafiał do siatki raz na 120 minut.
Lewy do udanych nie może też zaliczyć ubiegłorocznej przygody z europejskimi pucharami – w rozgrywkach międzynarodowych Robert trafił do siatki sześciokrotnie, ale aż trzy bramki wpakował outsiderowi – Viktorii Pilzno.
"LewanGOALski" się kończy?
Niestety, wszystko wskazuje na to, że gorsza dyspozycja w drugiej części ubiegłego sezonu była zwiastunem regresu formy, który Lewandowski przeżywa obecnie. W aktualnych rozgrywkach ligowych Robert zdobył tylko osiem bramek w 18 meczach, notując średnią jednego gola na 178 minut. To najsłabszy wynik Lewego od sezonu 2010/2011, gdy debiutował w Bundeslidze w barwach Borussii Dortmund!
Brutalne dla Lewandowskiego są także dane dotyczące "expected goals" – czyli modelu statystycznego wskazującego liczbę bramek, które "Lewy" powinien zdobyć, biorąc pod uwagę korzystne sytuacje wypracowane przez kolegów. Ten wskaźnik, dostarczony przez fbref.com, dowodzi, że Lewandowski powinien mieć aktualnie 12 goli na koncie!
Jeśli dodamy, że Lewandowski oddał w tym sezonie aż 57 strzałów – co oznacza, że na zdobycie jednej bramki potrzebuje średnio ponad siedmiu uderzeń – dojdziemy do prostego wniosku: kapitan reprezentacji Polski zatracił swoją skuteczność!
Dawny Lewandowski nie wróci?
Gdy Robert Lewandowski bił słynny rekord Gerda Mullera, zdobywając 41 bramek w jednym sezonie Bundesligi, zanotował oszałamiającą statystykę – strzelił o dziesięć goli więcej, niż zakładały to dane "expected goals"! Teraz, na półmetku sezonu, 2023/2024 "Lewy" znajduje się na drugim biegunie – zanotował cztery trafienia mniej, niż powinien!
Regres formy, który zauważają kibice i dziennikarze, potwierdzają statystyki. W ciągu minionych dwóch lat sytuacja "Lewego" zmieniła się o 180 stopni – z postrachu bramkarzy stał się cieniem samego siebie. Wydaje się, że powrót do dawnej, galaktycznej dyspozycji, jest niemal niemożliwy, a Robert Lewandowski na naszych oczach znika z firmamentu najjaśniejszych gwiazd współczesnego futbolu.
Z drugiej jednak strony, historia futbolu pełna jest wspaniałych historii o spektakularnych powrotach zawodników, którzy byli już skazywani na boiskowy niebyt. Czy Robert Lewandowski będzie jedną z takich postaci, która na nowo zdoła zbudować swoją legendę? Nie można tego wykluczyć!
Przejdź na Polsatsport.pl