Dłuższa przerwa w grze polskiej siatkarki. To kapitan drużyny
Kapitan Moya Radomki Radom Martę Łyczakowską czeka kilkutygodniowa przerwa. Jak poinformował radomski klub, 25-letnia rozgrywająca doznała urazu przyczepu mięśnia półbłoniastego.
W oficjalnym komunikacie Moya Radomki podano, że kontuzja została spowodowana nieszczęśliwym wypadkiem. Okazał się on na tyle poważny, że zawodniczkę wysłano na rezonans magnetyczny. Po kompleksowym badaniu i konsultacji wyników okazało się, że doszło do urazu przyczepu mięśnia półbłoniastego (jeden z mięśni uda), co oznacza dla Łyczakowskiej cztery, pięć tygodni przerwy od grania.
ZOBACZ TAKŻE: A jednak koniec marzeń! Siatkarz polskiego pochodzenia nie powalczy o medal IO
- Wierzymy, że na tą decydującą część sezonu Marta wróci do nas w pełni sił i wspomoże drużynę swoją grą. W tej chwili jednak najważniejszy jest dla Marty cały proces rehabilitacyjny i te kilka tygodni przerwy. Wszyscy jesteśmy dobrej myśli, rehabilitacja przebiega pomyślnie i czekamy na jej powrót do treningów i gry - powiedział dyrektor Radomki Łukasz Kruk, cytowany przez klubową stronę internetową.
Łyczakowska jest zawodniczką radomskiego klubu od tego sezonu. Wcześniej występowała w Sparcie Warszawa, Jokerze Świecie, BKS-ie Bielsko-Biała, Developresie (obecnie PGE Rysice) Rzeszów oraz w ekipie Roleski Grupa Azoty ANS Tarnów. Największe sukcesy odnosiła z zespołem z Rzeszowa, z którym zdobyła dwa srebrne medale Tauron Ligi (2021, 2022) oraz zdobyła Puchar Polski (2022).
Rozgrywająca Moya Radomki była też w kadrze Polski na ubiegłoroczną Letnią Uniwersjadę w Chengdu. Biało-Czerwone wywalczyły w Chinach brązowe medale.
Zespół Łyczakowskiej zajmuje obecnie szóste miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem dziewięciu zwycięstw i siedmiu porażek. Kontuzjowanej zawodniczki nie było w składzie na dwa ostatnie mecze Tauron Ligi, wygrane przez jej zespół z Grupą Azoty Chemikiem Police (3:2) i z KGHM #Volley Wrocław (3:0). We wcześniejszych spotkaniach była podstawową rozgrywającą drużyny.
Przejdź na Polsatsport.pl