A jednak koniec marzeń! Siatkarz polskiego pochodzenia nie powalczy o medal IO
Kamil Rychlicki nie wystąpi podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Reprezentant Luksemburga starał się o grę w reprezentacji Włoch, otrzymał nawet tamtejsze obywatelstwo. Całą sprawę skomentował prezes włoskiej federacji.
Rychlicki nie od dziś zgłaszał akces do gry w barwach Włoch. Siatkarz z polskimi korzeniami, który wcześniej występował w kadrze Luksemburgu, pod koniec 2022 roku otrzymał nawet włoskie obywatelstwo.
ZOBACZ TAKŻE: Wyzwiska, groźby... Jak zatrzymać ten proceder?
Procedury są jednak nieubłagane. Zawodników zmieniających narodowość czeka karencja. W jej wyniku Rychlicki mógłby założyć włoską koszulkę w grudniu 2024, a więc w przerwie reprezentacyjnej. Włoska federacja dokładała jednak starań, by proces przyspieszyć tak, by wzmocnić swój zespół już podczas Ligi Narodów 2024.
Na nic się one jednak zdały. Zawodnik, występujący zarówno w ataku, jak i przyjęciu, nie dołączy do Azzurrich ani na Ligę Narodów, ani na najważniejszą imprezę czterolecia - igrzyska olimpijskie.
Prezes Włoskiej Federacji Siatkówki Giuseppe Manfredi, w wywiadzie dla Rai Due przyznał, że to praktycznie niemożliwe, by siatkarz zagrał jeszcze w tym sezonie. Podkreślił jednak, że wina nie leży po stronie federacji.
- Naprawdę nie sądzę. Praktyka zmiany narodowości sportowej nie z naszej winy zaczęła zbyt się późno - powiedział Manfredi.
Rychlicki jest synem byłego zawodnika reprezentacji Polski, a przy tym srebrnego medalisty mistrzostw Europy z 1983 roku - Jacka Rychlickiego.
Przejdź na Polsatsport.pl