W Turcji oszaleli na punkcie Piątka. Wymowna grafika

W Turcji oszaleli na punkcie Piątka. Wymowna grafika
fot. Cyfrasport/Twitter
Krzysztof Piątek

Wreszcie wydaje się, że Krzysztof Piątek znalazł swoje miejsce na ziemi po kilku nieudanych latach i tułaczkach po różnych klubach. 28-letni napastnik od tego sezonu jest zawodnikiem tureckiego Basaksehir. Ostatnio został bohaterem drużyny, strzelając hat-tricka na wagę zwycięstwa. Wśród kibiców zapanowała euforia na punkcie Polaka.

O Piątku zrobiło się głośno na arenie międzynarodowej po tym, jak w sezonie 2018/2019 trafił z Cracovii do włoskiej Genoi. Zanotował w niej "wejście smoka", strzelając 13 goli w 19 meczach Serie A oraz dorzucając sześć trafień w Pucharze Włoch. Błyskawicznie stał się obiektem pożądania wielu znanych klubów. Ostatecznie wylądował w AC Milan, w barwach którego miał równie udaną drugą część sezonu - dziewięć bramek w 18 spotkaniach ligowych plus dwa gole w Coppa Italia.

 

30 goli w 42 meczach w całym sezonie zrobiło wrażenie, ale i poprzeczka był zawieszona bardzo wysoko. Jak się później okazało, Piątek nie był w stanie jej przeskoczyć w kolejnym roku. Zaledwie pięć bramek w 20 spotkaniach nie przekonało włodarzy z San Siro, który woleli postawić na sędziwego Zlatana Ibrahimovicia. Polak jeszcze w tym samym sezonie wylądował w Hercie Berlin.

 

ZOBACZ TAKŻE: To byłby sensacyjny powrót Zidane'a! Takiej oferty nikt się nie spodziewał

 

Tam został ciepło przyjęty przez ówczesnego szkoleniowca Jurgena Klinsmanna. Problem w tym, że legendarny napastnik reprezentacji Niemiec szybko przestał pracować w klubie ze stolicy kraju, a oczekiwania względem Piątka nadal były wysokie. Ten nie grał źle, ale także nie zachwycał, czego dowodem bardzo przeciętny bilans 13 goli w 58 meczach. Działacze Herthy uznali, że polski napastnik nie jest wart 24 milionów euro, za które pozyskano go. W efekcie w styczniu 2022 roku trafił na wypożyczenie do Włoch.

 

Na Półwyspie Apenińskim Piątek miał przekonać wszystkich, że to właśnie tam czuje się najlepiej. W Italii wciąż cieszył się wysoką reputacją, ale magia nazwiska powoli przestawała robić wrażenie na kibicach, ekspertach i dziennikarzach - a nade wszystko na jego trenerach. W Fiorentinie trafił sześciokrotnie do siatki w 18 meczach. Wrócił do Berlina, aby we wrześniu ponownie trafić na wypożyczenie - tym razem do Salernitany.

 

Przygoda z tamtejszym klubem okazała się katastrofą. Co prawda Piątek strzelił cztery gole, ale rozegrał aż 33 spotkania, co w ogólnym rozrachunku daje bardzo kiepski bilans. Dodatkowo strasznie grzeszył skutecznością. W ogóle nie przypominał zawodnika, który jeszcze kilka lat wcześniej trafiał niemal z każdej pozycji. Tym razem nie umiał skierować piłki nawet do pustej bramki...

 

W sezonie 2023/2024 Piątek kompletnie zmienił kierunek i wybrał grę w Turcji. "Terra nova" okazała się strzałem w dziesiątkę. Dowód? 21 meczów i już dziesięć bramek dla Istambułu Basaksehir. W minioną niedzielę ustrzelił hat-tricka na wagę zwycięstwa 3:2. Polski napastnik znowu mógł zademonstrować swoją popularną cieszynkę w postaci "strzelających pistoletów".

 

Motyw jego cieszynki wykorzystał również jego klub publikując w mediach społecznościowych grafikę na której widnieje Piątek ze złożonymi na kształt pistoletów dłońmi. "Pa Pa Pa" - napisano wymownie.

 

 

 

 

Dla fanów Basaksehir Piątek to nowy idol. W sieci nie brakuje pochlebnych komentarzy pod jego adresem, ale i także samego klubu, który jest chwalony za to, że udało mu się ściągnąć tak dobrego napastnika z bogatym CV.

 

Kontrakt Piątka z Basaksehir jest ważny do końca czerwca 2026 roku.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Francja - Belgia. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie