Resovia bliżej awansu! Trzy sety w polskim ćwierćfinale Pucharu CEV
Asseco Resovia Rzeszów - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0. Skrót meczu
Bartłomiej Mordyl: Wypełniliśmy nasze założenia przedmeczowe
Daniel Gąsior: Chyba nie wierzyliśmy w to, że możemy tutaj wygrać
Asseco Resovia Rzeszów bliżej półfinału Pucharu CEV. W pierwszym spotkaniu 1/4 finału, w starciu dwóch zespołów z PlusLigi, rzeszowianie stoczyli twardy bój z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, ale nie stracili w nim ani jednego seta.
Do ćwierćfinału Pucharu CEV 2023/2024 dwie czołowe drużyny PlusLigi (Po 19. kolejkach Zawiercie jest na trzecim miejscu, Resovia na czwartym) dotarły różnymi drogami. Rzeszowianie trafili do niego przez Ligę Mistrzów - w grupie B, w której mierzyli się z Itasem Trentino, Tours VB i ACH Volley Lublana, zajęli trzecie miejsce, które nie dało im awansu do fazy play off, za to pozwoliło na dalszą walkę w nieco mniej prestiżowym z europejskich pucharów.
Aluron do najlepszej ósemki rozgrywek przebijał się od rundy kwalifikacyjnej. Najpierw wyeliminował austriackie TSV Raiffeisen Hartberg, potem Hebar Pazardżik z Bułgarii, rumuńskie SCM Craiova i wreszcie bardzo mocny włoski Allianz Mediolan. Z zespołem, w którego barwach grają takie gwiazdy, jak Yuki Ishikawa czy Matej Kazijski, zawiercianie pokazali się ze znakomitej strony, dwukrotnie wygrywając 3:0.
Przedsmakiem pucharowej rywalizacji było rozegrane 25 stycznia spotkanie Zawiercia i Resovii w 18. kolejce PlusLigi. Na własnym terenie 3:1 zwyciężyli "Jurajscy Rycerze", a bohaterem spotkania był Karol Butryn, który m.in. zagrał aż sześć asów serwisowych.
ZOBACZ TAKŻE: Sędziowie nie mogli doliczyć się wyniku! Skandal w meczu ZAKSY
Czwartkowe starcie rozpoczęło się od bardzo wyrównanej pierwszej partii, w której żadna z drużyn aż do piłki setowej nie wypracowała sobie przewagi większej, niż dwa punkty. Najpierw na nieznacznym prowadzeniu byli gospodarze (4:2, 8:6), w kolejnym fragmencie gry lepiej spisywali się goście (9:11), ale potem inicjatywę odzyskał zespół trenera Giampaolo Medeiego (20:18, 23:21). W końcówce Karol Butryn miał szansę, by doprowadzić do remisu 23:23, ale nie trafił w blok rywali. Przy pierwszym setbolu sprytnie zaserwował Adrian Staszewski, piłka wróciła na stronę Resovii, a Łukasz Kozub wystawił do TJ-a Defalco, który potężnym atakiem z drugiej linii dał swojemu zespołowi wygraną 25:22.
Twarda, wyrównana walka w drugim secie wciąż trwała, jednak tym razem tylko do połowy partii. Później różnica między walczącymi była wyraźna. Rzeszowianie bardzo dobrze spisywali się w bloku i w obronie, dzięki czemu zdobyli trzypunktową przewagę (12:9). W kolejnych minutach Łukasz Kozub zagrał asa serwisowego, Karol Kłos wykazał się czujnością na siatce, a Yacine Louati w kontrze wybił piłkę na aut po rękach rywali i gospodarze prowadzili różnicą sześciu punktów (20:14). Ostatni fragment tej partii to już popis graczy Resovii, którzy ostatecznie wypunktowali Aluron do 16.
Na początku trzeciej odsłony zawiercianie rzucili na szalę wszystkie swoje siły, by przedłużyć mecz, jednak napędzani dopingiem kibiców gracze Resovii przetrzymali napór rywali we wczesnej fazie seta. Później, tak jak w poprzedniej części spotkania, świetnie blokowali (w tym elemencie brylował Karol Kłos - 7 bloków w całym meczu) i wyprowadzali skuteczne kontry. Najpierw wyszli na dwupunktowe prowadzenie, potem, po asie serwisowym Kłosa, powiększyli dystans dzielący ich od przeciwników do trzech "oczek" (17:14).
Goście nie dawali jednak za wygraną. Z dużą determinacją starali się ścigać rzeszowian, ale w kluczowym fragmencie seta zabrakło im skuteczności. Butryn najpierw w długiej akcji zaatakował w siatkę, w kolejnej wymianie uderzył w aut i Resovia wygrywała już 23:18.
Aluron walczył do końca - przy zagrywce Clevenot zdołał zmniejszyć straty do dwóch punktów, a po tym, jak serwis Miłosza Zniszczoła przeleciał Defalco przez ręce było tylko 24:23. Jednak kolejnego meczbola gospodarze już wykorzystali - po ataku Louatiego piłka otarła się o ręce Bieńka, set zakończył się wygraną Resovii 25:23, a cały mecz jej zwycięstwem 3:0.
Najlepszym graczem meczu został wybrany Louati.
Rewanżowy mecz ćwierćfinałowy Pucharu CEV zostanie rozegrany ósmego lutego w Arenie Sosnowiec.
Puchar CEV, pierwszy mecz 1/4 finału
Asseco Resovia Rzeszów - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:22, 25:16, 25:23)
Resovia: Łukasz Kozub (1), Stephen Boyer (15), TJ Defalco (14), Yacine Louati (15), Karol Kłos (8), Bartłomiej Mordyl (3), Michał Potera (libero) oraz Jakub Bucki, Adrian Staszewski, Fabian Drzyzga.
Zawiercie: Miguel Tavares (2), Karol Butryn (13), Bartosz Kwolek (5), Trevor Clevenot (14), Mateusz Bieniek (6), Miłosz Zniszczoł (6), Luke Perry (libero) oraz Szymon Gregorowicz, Patryk Łaba, Daniel Gąsior.
Przejdź na Polsatsport.pl