Sensacja stała się faktem! Lewis Hamilton zostanie kierowcą Ferrari
Potwierdziły się medialne doniesienia, które obiegły świat w Formuły 1. Lewis Hamilton wraz z końcem sezonu przestanie być kierowcą Mercedes-AMG Petronas Formula 1 Team. Siedmiokrotny mistrz świata dołączył do Scuderii Ferrari. Włoski zespół potwierdził tę informację w specjalnym komunikacie.
"Scuderia Ferrari ma zaszczyt poinformować, że Lewis Hamilton dołączy do zespołu w 2025 roku i podpisze wieloletni kontrakt" - czytamy w lakonicznym komunikacie teamu zamieszczonym w serwisie X (dawniej Twitter). Stanowisko zajął również Mercedes. "Mercedes-AMG Petronas F1 Team i Lewis Hamilton rozstaną się wraz z końcem sezonu 2024. Lewis aktywował klauzulę zapisaną w ogłoszonym w zeszłym roku kontrakcie".
ZOBACZ TAKŻE: Jaka jest przyszłość Ducati w MotoGP?
Przypomnijmy, że Hamilton to siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1. Po pierwszy tytuł sięgnął w 2008 roku w barwach McLarena. W 2013 roku dołączył do Mercedesa i wtedy rozpoczęło się pasmo jego sukcesów. Od tamtej pory tytuł mistrza świata wywalczył sześć razy, dwukrotnie był wicemistrzem, a raz stanął na najniższym stopniu podium w klasyfikacji końcowej. Łącznie w F1 odniósł 103 zwycięstwa, co stanowi rekord "królowej motorsportu".
Transfer legendarnego kierowcy z Mercedesa, z którym święcił największe triumfy, do Ferrari jest jedną z największych sensacji ostatnich lat w Formule 1. Jeszcze w zeszłym roku Hamilton przedłużył umowę z niemiecką stajnią do końca sezonu 2025. Teraz już wiadomo, że kontrakt nie zostanie wypełniony.
Wiele wskazywało na to, że Brytyjczyk zakończy karierę w barwach Mercedesa. Wciąż nie wiadomo, jakie były przyczyny nagłego rozstania. Dołączenie Hamiltona do Ferrari oznacza również koniec przygody Carlosa Sainza z włoskim zespołem. Hiszpan będzie musiał poszukać sobie nowego pracodawcy, gdyż kilka dni temu umowę z Ferrari przedłużył Charles Leclerc i to Monakijczyk będzie partnerem zespołowym Hamiltona.
Przenosiny Hamiltona prawdopodobnie uruchomią karuzelę transferową w Formule 1. Obecnie nie wiadomo, kto zastąpi 38-latka w Mercedesie. Wśród kandydatów wymienia się wspomnianego Sainza, Alexandra Albona, Fernando Alonso i Estebana Ocona.
Przejdź na Polsatsport.pl