Legenda rezygnuje ze związku. "Jest mi wstyd"
Fatalny mundial kobiet i równie słabe mistrzostwa Europy mężczyzn w wykonaniu reprezentacji Serbii w piłce ręcznej sprawiły, że trzy osoby zrezygnowały z pracy w zarządzie tamtejszej federacji. Wśród nich jest legenda szczypiorniaka, Liljana Kneżević.
Na ubiegłorocznych mistrzostwach świata kobiet Serbki, wicemistrzynie globu z 2013 roku, zajęły odległe, 21. miejsce. W fazie grupowej zawodniczki z Bałkanów wygrały jedynie z outsiderkami z Chile, a w fazie zasadniczej zanotowały komplet porażek. Równie słabo wypadła na tegorocznych mistrzostwach Europy męska drużyna "Orłów". Serbowie, dwukrotni brązowi medaliści mistrzostw świata i wicemistrzowie Starego Kontynentu z 2012 roku w fazie grupowej zanotowali remis i dwie porażki, kończąc turniej na 19. pozycji.
ZOBACZ TAKŻE: Mistrzowie Europy oszukani? Najpiękniejszy gol w historii nie powinien być uznany!
Fatalne wyniki drużyn narodowych na najważniejszych imprezach sprawiły, że z dwunastoosobowego zarządu Serbskiego Związku Piłki Ręcznej (RSS) zrezygnowało troje członków: Milorad Krivokapić, Jelena Erić i prawdziwa legenda szczypiorniaka, Liljana Kneżević.
- Jest mi wstyd, bo jako zespół nic tutaj nie zrobiliśmy. Moje dalsze funkcjonowanie w Związku nie ma żadnego sensu, bo ostatnie wyniki pokazały, że nic tu nie wniosłam - powiedziała Kneżević na posiedzeniu Rady Dyrektorów.
Liljana Kneżević była jedną z najlepszych zawodniczek w historii serbskiej piłki ręcznej. W reprezentacjach Jugosławii, Serbii i Czarnogóry oraz Serbii rozegrała ponad 240 meczów. W trakcie profesjonalnej kariery broniła barw takich klubów jak Napredak Krusevac, Radnicki Belgrad, DIN Nis, Buducnost Podgorica i Jagodina. Pięciokrotnie triumfowała w Pucharze Zdobywców Pucharów, a raz sięgnęła po Puchar EHF. We wszystkich oficjalnych spotkaniach rzuciła ponad 4500 bramek, co było rekordem wszech czasów w żeńskim szczypiorniaku.
Przejdź na Polsatsport.pl