Mamy to! Kolejny medal dla Polski w Pucharze Świata
Polki ze srebrnym medalem Pucharu Świata w sprincie drużynowym w Quebecu
Katarzyna Bachleda-Curuś: Jest całkiem dobrze, przede wszystkim w sprintach
Andżelika Wójcik, Iga Wojtasik i Karolina Bosiek wywalczyły w sobotę srebrne medale w sprincie drużynowym podczas finału Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim w Quebecu. Dzięki wysokiej lokacie w Kanadzie biało-czerwone utrzymały drugie miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ. Na 500 metrów mężczyzn czwarty był Marek Kania, zaś na szóstej pozycji uplasował się Piotr Michalski.
Jadące w ostatniej, czwartej parze biało-czerwone wspierane przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. zmierzyły się z Niemkami. Polki przewodziły stawce po połowie pierwszego okrążenia, a na kolejnych metrach miały czas gorszy jedynie od Holenderek. Nasze reprezentantki utrzymały drugie miejsce do mety i tym samym zdobyły kolejny medal w bieżącym cyklu PŚ (w listopadzie wywalczyły brąz w Pekinie). Świetny występ w Quebecu pozwolił Polkom zachować drugą pozycję w rankingu na koniec sezonu PŚ. To kolejny sukces naszej reprezentacji w tym cyklu – przed tygodniem panczenistki przypieczętowały trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej biegu drużynowego.
ZOBACZ TAKŻE: Pierwszy taki konkurs polskiego skoczka w tym sezonie!
Na polskie podium w Quebecu zanosiło się także w konkurencjach sprinterów. W piątek na dystansie 1000 metrów świetnie spisywał się Damian Żurek. Jeden z filarów męskiej reprezentacji, który spotkał się w szóstej parze z Japończykiem Masayą Yamadą, przewodził stawce po pierwszych 200 i 600 metrach. Gdy zanosiło się na niezły wynik, Żurek przewrócił się na ostatnim łuku i stracił szansę na drugi w tym sezonie indywidualny medal PŚ. 24-letni zawodnik Pilicy Tomaszów Mazowiecki miał czego żałować, albowiem szybsze międzyczasy od niego uzyskali jedynie złoty i srebrny medalista PŚ w Quebecu, czyli Amerykanin Jordan Stolz i Japoończyk Tatsuya Shinhama.
W sobotę mieliśmy natomiast dwóch liderów w trakcie rywalizacji mężczyzn na 500 metrów. Najlepszy na półmetku był Piotr Michalski (34.93), a następnie prowadzenie po nim przejął Marek Kania (34.72). Tak jak w piątek na 1000 metrów, wygrał Stolz (34.51) przed Kanadyjczykiem Laurentem Dubreuilem (34.59) i Japończykiem Yumą Murakamim (34.67). Kania był czwarty, a Michalski zakończył zmagania na szóstej pozycji. To najlepsze lokaty obu Polaków w tym sezonie PŚ. Trzynaste miejsce zajął Żurek (35.10), siódmy w klasyfikacji generalnej (286 pkt). Kania jest ósmy (276 pkt), a Michalski awansował na szesnastą pozycję (224 pkt).
W pierwszej dziesiątce na 1000 metrów ponownie uplasowała się Bosiek. W piątek olimpijka z Pjongczangu i Pekinu zajęła ósme, najwyższe w tym sezonie miejsce. W klasyfikacji generalnej PŚ Bosiek również uplasowała się na ósmej pozycji. W Quebecu, jak również w całej klasyfikacji generalnej kobiet na 1000 metrów triumfowała Japonka Miho Takagi. Z kolei w sobotę Bosiek była najlepszą z Polek w grupie A na dystansie 500 metrów. 23-latka była czternasta, o dwa miejsca niżej uplasowała się Wójcik, zaś na dwudziestej pozycji sklasyfikowana została Martyna Baran.
W dywizji A startowali również Magdalena Czyszczoń i Artur Janicki. Panczenistka AZS AWF Katowice była piętnasta w rywalizacji na 3000 metrów (złoto dla Holenderki Irene Schouten). Z kolei łyżwiarz Błyskawicy Domaniewice zajął dziewiętnastą pozycję w biegu masowym, który wygrał Japończyk Shomu Sasaki.
Przejdź na Polsatsport.pl