Dramat 21-letniego siatkarza. To zdarzyło się już drugi raz
Podczas meczu Maaseik - Waremme 21-letni Martin Perin doznał ataku serca. To już drugi raz, jednak tym razem życie siatkarza uratował wszczepiony mu defibrylator.
21-letni belgijski libero ma wszczepiony kardiowerter-defibrylator (ICD) od czasu zatrzymania akcji serca w październiku 2022 roku podczas meczu. W niedzielę urządzenie okazało się kluczowe, gdy zawodnik zasłabł podczas spotkania ligi belgijskiej pomiędzy jego drużyną Maaseik i Waremme, gdzie gra brat Perina - Pierre. I tym razem okazało się, że to atak.
ZOBACZ TAKŻE: Rywal ZAKSY pozyskał nowego siatkarza. Ma przeszłość w PlusLidze
- Defibrylator uratował mu życie - powiedział agencji AP dyrektor generalny Maaseik, Dieter Leenders.
Perin szybko doszedł do siebie i otrzymał brawa, gdy opuszczał halę w drodze do szpitala. Mecz był kontynuowany a zespół Maaseik wygrał 3:0.
Po pierwszym zawale serca podczas meczu towarzyskiego, Perin spędził 13 dni w szpitalu. Lekarze wszczepili mu kardiowerter-defibrylator. Urządzenie dedykowane jest pacjentom z zaawansowaną niewydolnością serca. Dzięki temu mógł kontynuować karierę już niecałe trzy miesiące później.
- Jeśli coś się powtórzy, będę chroniony - mówił Perin gazecie "L'Avenir" w wywiadzie udzielonym w zeszłym roku.
Przejdź na Polsatsport.pl