Nowe informacje ws. afery w Red Bullu. Mistrz chce zwolnienia szefa zespołu?
Coraz więcej wskazuje na to, że Christian Horner przestanie być szefem zespołu Oracle Red Bull Racing. Wszystko przez aferę z udziałem Brytyjczyka, który miał dopuścić się rzekomego "niewłaściwego zachowania" wobec pracowników. Jak donosi "Motorsport Total", negatywnie do Hornera nastawiony jest Max Verstappen - trzykrotny mistrz świata i lider zespołu.
Niemiecki portal informuje, że nie ma przypadku w tym, iż jako pierwsze wieści o skandalu z udziałem 50-latka ujawniły media z Holandii, a zatem ojczyzny Verstappena. Horner miał popaść w konflikt z Josem Verstappenem - ojcem Maksa, który ma ogromny wpływ na karierę syna. Verstappen junior miał opowiedzieć się po stronie ojca. Jak informuje "Motorsport Total", 26-latek jest szczególnie lojalny wobec dwóch osób - swojego ojca oraz Helmuta Marko.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Kubica testuje Ferrari!
Ten drugi od lat pełni funkcję doradcy w Red Bullu. Wielokrotnie miał znaczący wpływ na obsadę składów kierowców obu zespołów należących do austriackiego koncernu, czyli Oracle Red Bull Racing i Visa Cash App RB F1 Team. 81-latek odegrał również kluczową rolę w szybkim awansie Verstappena do królowej motorsportu. Przypomnijmy, że Holender zadebiutował w F1 przed 18. urodzinami.
W piątek Horner ma zostać przesłuchany przez niezależnego prawnika. W mediach pojawiają się różne wersje zarzutów stawianych Brytyjczykowi. "Bild" twierdził, że szef Red Bulla miał wysyłać niewłaściwe zdjęcia do jednej z pracownic. Później jednak pojawiły się doniesienia, że w tej sprawie chodzi o mobbing. Sytuacja jest poważna, gdyż wspomniany "Motorsport Total" poinformował również, że Horner został nawet poproszony przez właścicieli zespołu o dobrowolne odejście.
Warto wspomnieć, że 50-latek jest najdłużej urzędującym szefem zespołu w F1. Brytyjczyk sprawuje tę funkcję od 2005 roku. Mówi się, że gdyby Horner rozstał się z zespołem, razem z nim odszedłby Adrian Newey. Obecny dyrektor techniczny Red Bulla uważany jest za jednego z najwybitniejszych konstruktorów w historii F1. To on odpowiadał za zbudowanie mistrzowskich bolidów, w których triumfy święcili Sebastian Vettel i Max Verstappen.
Dla dalszych losów sprawy kluczowe będzie piątkowe przesłuchanie Hornera. 15 lutego zespół zamierza zaprezentować nowy bolid na sezon 2024. Obecnie trwają spekulacje, kto mógłby zastąpić Hornera. Faworytem mediów jest Jonathan Wheatley, który obecnie pełni w austriackim zespole funkcję dyrektora sportowego.
Przejdź na Polsatsport.pl