Hiszpanie próbowali wciągnąć w to Lewandowskiego. Ten zrobił unik. "Nie chcę"

Choć do końca sezonu 2023/2024 droga jeszcze daleka, hiszpańskie media już snują wizje dotyczące przyszłych rozgrywek La Liga, zwłaszcza w kontekście FC Barcelona. W kolejnej kampanii Katalończyków poprowadzi bowiem nowy trener, jako że Xavi zapowiedział swoje odejście. Dziennikarze Półwyspu Iberyjskiego starali się wciągnąć w spekulacje na ten temat Roberta Lewandowskiego. Ten wykonał jednak sprytny unik.

FC Barcelona ma w tym sezonie poważne problemy z regularnym punktowaniem. Zespół jest chybotliwy w defensywie, a z przodu nie może liczyć na taką skuteczność Roberta Lewandowskiego, do jakiej ten przyzwyczaił choćby w poprzednim sezonie. Efekt jest taki, że po 23 kolejkach Katalończycy tracą do lidera - Realu Madryt - osiem punktów. Ponadto drużyna odpadła już z Pucharu Króla.

ZOBACZ TAKŻE: To im zazdrościł Lewandowski! Jesienią strzelali w Lidze Mistrzów aż miło (WIDEO)

Współwinnym takiego stanu rzeczy czuje się trener Xavi Hernandez. W styczniu ogłosił, że wraz z zakończeniem sezonu pożegna się ze stanowiskiem. To uruchomiło lawinę spekulacji.

Hiszpańskie media od razu zaczęły wskazywać potencjalnych następców Xaviego. Wśród kandydatów wymieniano między innymi Niemców - Juergena Kloppa i Hansiego Flicka. I z jednym, i z drugim miał okazję współpracować w przeszłości Lewandowski.

Właśnie o nich dziennikarz katalońskiego "Sportu" zapytał Polaka. Ten nie dał się jednak wciągnąć w spekulacje i zrobił sprytny unik.

- Pracowałem też z Guardiolą i Ancelottim, z wieloma trenerami, ale teraz nie chcę rozmawiać o przyszłym sezonie, ponieważ najważniejszy jest Xavi. Jesteśmy zespołem i chcemy razem iść w tym samym kierunku. A jeśli to zrobimy, możemy osiągnąć sukces - powiedział doświadczony napastnik.

W niedzielę Barcelona zmierzy się przed własną publicznością z Granadą. Początek o godzinie 21:00.