Niedziela cudów w PlusLidze! Warta zatrzymana przez Barkom

Niedziela cudów w PlusLidze! Warta zatrzymana przez Barkom
fot. Cyfrasport
Barkom Każany Lwów wygrał z Aluron CMC Wartą Zawiercie 3:2

Trzecia sensacja w PlusLidze! Po sobotniej porażce Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z GKS-em Katowice oraz niedzielnej Projektu Warszawa z Bogdanką LUK Lublin, kolejnym faworytem, który niespodziewanie musiał pogodzić się z porażką jest Aluron CMC Warta Zawiercie. Podopieczni Michała Winiarskiego ulegli na wyjeździe z Barkom Każany Lwów 2:3.

Oba zespoły przystąpiły do tego meczu po zwycięstwach w poprzedniej kolejce bez straty seta. Barkom wygrał w Suwałkach ze Ślepskiem Malow, natomiast Warta zwyciężyła u siebie Cerrad Czarnych Radom. Ponadto "Jurajscy Rycerze" kilka dni temu rywalizowali w ćwierćfinale Pucharu CEV przeciwko Asseco Resovii Rzeszów. Mimo okazałej wygranej 3:0, rywale byli lepsi w tzw. "złotym secie", przez co wywalczyli awans.

 

Podopieczni Michała Winiarskiego chcieli zatem powetować sobie niepowodzenie na niwie europejskiej, będąc wyraźnym faworytem w konfrontacji z Barkomem. Zawiercianie przed tym spotkaniem plasowali się na drugim miejscu z siedmioma punktami starty do liderującego Jastrzębskiego Węgla. Z kolei siatkarze ze Lwowa znajdowali się na jedenastej lokacie z aż 30 "oczkami" mniej od Warty.

 

ZOBACZ TAKŻE: Przełamanie Skry. Wygrana z niedosytem

 

To jednak nie przeszkodziło gospodarzom wysoko zawiesić poprzeczkę rywalom. O ile pierwszy set nic na to nie wskazywał, ponieważ Warta pewnie wygrała 25:18, tak w dalszej fazie rywalizacji kibice byli świadkami wielkich emocji i bardzo zaciętej gry.

 

Wystarczy powiedzieć, że druga i trzecia partia rozstrzygała się dopiero w grze na przewagi. Najpierw z korzyścią dla Barkomu (27:25), a potem dla Warty (31:29). Co ciekawe, w obu tych odsłonach przyjezdni prowadzili już kilkoma punktami, ale za każdym razem dali się dogonić.

 

Wydawało się, że po zwycięstwie w czwartym secie Warta pójdzie za ciosem. Tymczasem stało się coś zupełnie innego. Analogicznie do premierowej partii, to Barkom przeważał i w pewnym stylu doprowadził niespodziewanie do tie-breaka.

 

W nim fani oglądali wymianę cios za cios. Wystarczy powiedzieć, że do stanu 9:8 dla Barkomu żadna z ekip nie odskoczyła na więcej niż punkt. Wówczas zespół Winiarskiego nie wykorzystał jednej z akcji i nadział się na kontrę. Chwilę później skuteczny blok lwowian dał im prowadzenie 11:8. Nie był to jednak decydujący moment tego seta, ponieważ "Jurajscy Rycerze" błyskawicznie doprowadzili do remisu 11:11.

 

Przy stanie 13:12 zablokowany został Bartosz Kwolek, co dało dwie piłki meczowe dla Barkomu. Ukraiński klub wygrał, ale co ciekawe - znowu po grze na przewagi. Gospodarze kapitalnie spisywali się w bloku i głównie dzięki temu elementowi sprawili nie lada sensację!

 

Barkom Każany Lwów - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2 (18:25, 27:25, 29:31, 25:19, 16:14)

 

Skrót meczu Barkom Każany Lwów - Aluron CMC Warta Zawiercie w załączonym materiale wideo.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie