Imponujący powrót nie wystarczył. Polka przegrała z byłą liderką rankingu WTA
Magdalena Fręch i Victoria Azarenka zmierzyły się w turnieju WTA w Dausze. Górą okazała się była liderka rankingu, która wygrała w trzech setach.
Początek meczu zapowiadał się obiecująco. Magdalena Fręch po kilku znakomitych akcjach, w tym po efektownym lobie prowadziła z Wiktorią Azarenką 40:15. Polka miała szansę na przełamanie już w 1. gemie, ale ostatecznie Białorusinka odrobiła stratę i rozpoczęła mecz od prowadzenia.
ZOBACZ TAKŻE: Nowy ranking WTA. Iga Świątek goni legendy
Kolejną szansę na break pointa Polka wywalczyła sobie w trzecim gemie. Azarenka popełniała niewymuszone błędy, ale Fręch nie była w stanie wykorzystać nadążających się okazji. Skuteczna była za to 34-latka. Przy pierwszej okazji przełamała podanie naszej tenisistki i objęła prowadzenie 3:1.
Tym, co zwracało uwagę w trakcie pierwszych minut meczu, był fakt, że Polka prowadziła praktycznie w każdym gemie serwisowym rywalki. Za każdym razem Azarenka skutecznie wychodziła z opresji, wprawiając naszą zawodniczkę w coraz większą irytację. Fręch mogła prowadzić 4:1, a przegrywała 1:4.
Przełom nastąpił w 7. gemie. Polka tak jak w poprzednich partiach znakomicie odczytywała kierunek serwisu rywalki i skutecznie returnowała Azarenkę. Białorusinka obroniła trzy break pointy, ale przy czwartym wyrzuciła piłkę na aut po nieudanym forhendzie. Fręch uzyskała przełamanie powrotne, ale w kolejnym gemie to Azarenka dyktowała warunki i 26-latka, zamiast wyrównać stan meczu, przegrywała 3:5.
Po niespełna godzinie gry, doświadczona Białorusinka wygrała pierwszego seta do 3.
Niestety dla naszej zawodniczki Azarenka niesiona zwycięstwem w pierwszej partii drugiego seta rozpoczęła od przełamania. Wydawało się, że los reprezentantki Polski jest już znany, ale Fręch nie bez przyczyny znalazła się w najlepszej szesnastce Australian Open. Polka odrobiła stratę, wygrywając gem serwisowy Białorusinki.
Przełamanie za przełamanie. Tak wyglądał początek drugiego seta. Fręch nie była w stanie powiększyć przewagi. Straciła serwis i znów musiała gonić rywalkę. W pewnym momencie do głosu na dobre doszła Polka, która wygrała... pięć gemów z rzędu i ostatecznie doprowadziła do remisu w spotkaniu.
Decydujący set długo był wyrównany, ale w kluczowym momencie górę wzięło doświadczenie Azarenki. Białorusinka wygrała 6:3 i awansowała do kolejnej rundy turnieju WTA w Dausze.
Skrót meczu Fręch - Azarenka:
Magdalena Fręch - Victoria Azarenka 3:6, 6:3, 3:6
Przejdź na Polsatsport.pl