Ogromna afera w kadrze skoczków! Napisali list. To może być poważny konflikt
Nie tylko polskie skoki przeżywają gorszy czas. Jak poinformował Norsk Rikskringkasting, w kadrze narodowej Norwegii panuje niezadowolenie z powodu pracy Alexandra Stoeckla.
Szkoleniowiec nie wybrał się wraz z drużyną do Niemiec, Stanów Zjednoczonych oraz Japonii na konkursy Pucharu Świata, a media w Norwegii żyją wewnętrznym konfliktem w drużynie. Tamtejsi dziennikarze informują o liście, jaki skoczkowie wysłali do związku. Wszystko jest spowodowane niezadowoleniem z pracy aktualnego trenera.
Zobacz także: 51-letni Noriaki Kasai ponownie wystartuje w zawodach Pucharu Świata!
- Możemy potwierdzić, że zawodnicy wspólnie wysłali list do komitetu skoków narciarskich w po mistrzostwach świata w lotach. Nie chodzi o wyniki. Jako sportowcy prosimy, by zająć się tym wewnętrznie, byśmy mogli skoncentrować się na dobrym zakończeniu sezonu - stwierdził Johann Andre Forfang cytowany przez norweskie media.
Doszło nawet do takiej sytuacji, że Stoeckl celowo nie wybrał się do USA, by... nie przeszkadzać swoim zawodnikom. Jak wyznał, początkowo miał nie jechać tylko do Willingen.
- Pomyśleliśmy, że najlepiej będzie, jeśli zawodnicy polecą sami, więc ja zostałem w domu, by rozgryźć sytuację - przyznał austriacki trener.
Stoeckl dodał, że jest świadomy aktualnej sytuacji. - Wiem, że w zespole panuje frustracja - wyznał. Stwierdził też, że rozmawiał o tym z Halvorem Egnerem Granerudem i nie otrzymał wyraźnych sygnałów. Stoeckl podkreślił, że planuje rozmowy z zawodnikami po powrocie z Sapporo i nie chce szeroko komentować tej sprawy.
Norwegom nie idzie w tym sezonie najlepiej. Najwyżej sklasyfikowanym skoczkiem w klasyfikacji generalnej jest Marius Lindvik, który zajmuje dziewiąte miejsce. Forfang jest 13., a Granerud - 20.
Przejdź na Polsatsport.pl