Pierwsze takie zwycięstwo. Iga Świątek w ćwierćfinale turnieju w Katarze
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA w Ad-Dausze. Liderka światowego rankingu odprawiła w trzeciej rundzie Rosjankę Jekatierinę Aleksandrową, wygrywając z nią po raz pierwszy w karierze bez straty seta 6:1, 6:4.
Polska tenisistka w wielkim stylu wróciła do gry po Australian Open, wygrywając z Soraną Cirsteą w dwóch krótkich setach. Świątek oddała Rumunce tylko dwa gemy, a spotkanie potrwało zaledwie 62 minuty. A mówimy przecież o rywalce, która zajmuje 22. miejsce w rankingu WTA.
ZOBACZ TAKŻE: Znana tenisistka wycofała się z turnieju WTA w Dausze tuż przed meczem!
Dla Jekatieriny Aleksandrowej mecz z tenisistką z Raszyna był już trzecim spotkaniem w Katarze. Rosjanka w pierwszej rundzie wygrała w dwóch setach z Bułgarką Wiktorią Tomową, a w poniedziałek po trzysetowym boju okazała się lepsza od swojej rodaczki Eriki Andriejewej.
Zdecydowaną faworytką środowego pojedynku była liderka światowego rankingu, ale o tym, że Aleksandrowa potrafi być bardzo niewygodną rywalką, Iga Świątek miała już okazję się przekonać. W 2021 roku, podczas turnieju Gippsland Trophy w Melbourne, Rosjanka wyeliminowała naszą tenisistkę w meczu 1/8 finału, wygrywając w niespełna półtorej godziny 6:4, 6:2. Po tym starciu obie zawodniczki mierzyły się jeszcze dwukrotnie i w tych starciach górą była już Świątek, która wygrała w 2022 roku w Ostrawie oraz w maju ubiegłego roku w Madrycie. Warto jednak zaznaczyć, że 19. obecnie rakieta świata za każdym razem urywała Idze seta.
Dzisiejsze starcie mogło rozpocząć się wręcz idealnie dla Rosjanki. W pierwszym gemie, przy serwisie Polki, Aleksandrowa miała dwa break pointy! Świątek zdołała jednak wyjść obronną ręką ze stanu 15:40, a następnie po zaciętej walce przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Co nie udało się 29-latce z Czelabińska, zrobiła tenisistka z Raszyna. Pierwsza rakieta świata w drugim gemie przełamała przeciwniczkę, a następnie gładko wygrała przy swoim podaniu, wychodząc na prowadzenie 3:0. W szóstym gemie nasza zawodniczka po raz drugi wygrała przy serwisie Aleksandrowej, a chwilę później zakończyła tę partię, wykorzystując pierwszą piłkę setową. Na zrobienie pierwszego kroku w stronę ćwierćfinału Iga Świątek potrzebowała zaledwie 31 minut.
Drugą odsłonę Aleksandrowa rozpoczęła od wygrania gema przy własnym podaniu, a chwilę później miała aż cztery szanse na przełamanie Polki. Świątek obroniła jednak wszystkie break pointy i ostatecznie to ona cieszyła się ze zwycięstwa w tym fragmencie seta. Tenisistka z Raszyna zdołała przełamać Rosjankę w siódmym gemie, a następnie zapunktowała przy własnym podaniu, wychodząc na prowadzenie 5:3, które - przy obecnej formie naszej zawodniczki - dawało właściwie gwarancję, że Świątek nie wypuści już tego spotkania z rąk. I tak też się stało, choć w ostatnim gemie Polka musiała się solidnie napracować. Liderka rankingu WTA wykorzystała dopiero piątego meczbola, kończąc pojedynek wynikiem 6:1, 6:4.
WTA w Ad-Dausze - 3. runda
Iga Świątek - Jekatierina Aleksandrowa 6:1, 6:4.
Skrót meczu Świątek - Aleksandrowa:
Przejdź na Polsatsport.pl