21-letni siatkarz przeszedł dwa zawały i skończył karierę. Klub właśnie znalazł jego następcę
Belgijski klub Greenyard VC Maaseik znalazł się w trudnym położeniu, kiedy 21-letni Martin Perin ogłosił w zeszłym tygodniu zakończenie kariery. Siatkarz przeszedł dwa zawały serca i był zmuszony skończyć ze sportem. Działacze belgijskiego klubu właśnie znaleźli następcę Perina.
"Kurtyna opadła" - napisał w zeszłym tygodniu w mediach społecznościowych Martin Perin, informując w ten sposób o zakończeniu kariery. Powodem były poważne problemy ze zdrowiem. Siatkarz przeszedł już dwa zawały serca - oba podczas gry w siatkówkę. Dalsze wyczynowe uprawianie sportu mogłoby zakończyć się w jego przypadku tragicznie.
ZOBACZ TAKŻE: Pozostała już tylko czwórka! Znamy pary półfinałowe Tauron Pucharu Polski
Pierwszy zawał zdarzył się w październiku 2022 roku. Młodemu sportowcowi wszczepiono wówczas kardiowerter-defibrylator i pozwolono na wznowienie kariery.
Na początku lutego bieżącego roku siatkarz znów miał jednak problemy z sercem. Upadł w trakcie meczu ligowego, a jak ocenili później lekarze - przeżył w dużej mierze dzięki wszczepionemu urządzeniu.
Perin postanowił nie lekceważyć kolejnego sygnału ostrzegawczego i zakończył karierę.
W tej sytuacji jego klub - Greenyard VC Maaseik - musiał szukać następcy 21-latka. Ten własnie został znaleziony. Został nim Kanadyjczyk Landon Currie.
Currie grał do tej pory w ojczyźnie i we Francji.