Żona Leona powiedziała to wprost. Chodzi o powrót do Polski
Zawodowa przyszłość Wilfredo Leona to jeden z najgorętszych siatkarskich tematów ostatnich tygodni. 30-latek zapowiedział, że wraz z końcem sezonu odejdzie z Perugii. Dokąd później trafi? To wciąż pozostaje w sferze domysłów, choć żona siatkarza właśnie wysłała czytelny sygnał.
Na początku roku Leon otwartym tekstem zapowiedział, że nie przedłuży kontraktu z Sir Susa Vim Perugia. Reprezentant Polski zamierza dokończyć obecny sezon we włoskim klubie, a później poszukać szczęścia gdzie indziej.
ZOBACZ TAKŻE: 21-letni siatkarz przeszedł dwa zawały i skończył karierę. Klub właśnie znalazł jego następcę
Jego słowa wywołały lawinę spekulacji. Natychmiast zaczęto łączyć go z powrotem do Polski i grą w jednym z zespołów PlusLigi.
- Mogę tylko powiedzieć, że rozmowy na temat mojej przyszłości klubowej trwają. Nie podjąłem jeszcze decyzji w tej sprawie. To nie jest tak, że walczę tylko o pieniądze. Liczy się to, żeby wybrać jak najlepsze miejsce pod każdym względem - mówił siatkarz w rozmowie z oficjalnym serwisem plusliga.pl.
W kolejnych tygodniach pojawiły się natomiast doniesienia, według których Leon miałby trafić do Turcji. Tymczasem do całego transferowego zamieszania odniosła się żona siatkarza, Małgorzata Leon. Udzieliła ona wywiadu podcastowi "Szósty Set".
- Wilfredo nie chce zbyt wcześnie podejmować decyzji. Daje sobie czas, żeby się spokojnie zastanowić, czy już teraz obierze kierunek polski, gdzie jest nasz dom, czy jeszcze pojeździ po świecie. Wydaje mi się, że obecnie właśnie PlusLiga jest jego priorytetem. Wszystko będzie jednak zależało od ofert, które będą na stole w danym momencie - powiedziała kobieta.
Jak zmieniał się Wilfredo Leon? Niezwykłe zdjęcia słynnego siatkarza
Przejdź na Polsatsport.pl