Wielkie pożegnanie "najlepszego w historii"? Kibice widzą w nim selekcjonera
Legendarny szwedzki piłkarz Zlatan Ibrahimovic, który w czerwcu zakończył karierę, może pojawić się na murawie stadionu Friends Arena w Sztokholmie jeszcze raz - 8 czerwca - w meczu Szwecji z Serbią, podczas którego odbędzie się jego wielkie pożegnanie.
Piłkarz, który w ekipie "Trzech Koron" zagrał 122 razy strzelając 62 bramki, ostatni raz wystąpił w marcu 2023 w spotkaniu eliminacji mistrzostw Europy z Belgią (0:3).
Po ogłoszeniu przez niego końca kariery 5 czerwca ubiegłego roku, na stadionie San Siro podczas meczu Milanu z Romą, szwedzka federacja piłkarska (SvFF) postanowiła go uroczyście pożegnać, lecz czekała na odpowiedni moment.
ZOBACZ TAKŻE: Niespodzianka! Śląsk Wrocław przegrał na własnym stadionie
Sekretarz generalny SvFF Andrea Moellberg podkreśliła, że związek chce "w najlepszy możliwy sposób podziękować największemu piłkarzowi w naszej historii" nie tylko wkład w wyniki kadry, lecz też wielki wpływ na całe generacje szwedzkiej młodzieży z najróżniejszych środowisk.
Po odejściu jesienią selekcjonera Janne Anderssona jego obowiązki pełni Stefan Pettersson, który przekazał, że rozważany jest ostatni występ Ibrahimovica w reprezentacyjnej koszulce, ale "Zlatan musi jednak sam podjąć decyzję".
Według mediów, znając "Ibrę", to z pewnością zagra on przez część tego meczu, aby pożegnać się z publicznością, nie tylko z trybuny honorowej. "W tej kwestii raczej nie ma wątpliwości skomentował" - dziennik "Aftonbladet".
SvFF wybierze nowego selekcjonera najpóźniej w marcu i według najnowszego sondażu tej gazety aż 59 procent szwedzkich kibiców widziałoby na tym stanowisku właśnie Ibrahimovic.
Przejdź na Polsatsport.pl