Kapitalne zmiany i dwa gole w doliczonym czasie gry! Raków lepszy od Piasta
Raków wygrał z Piastem 3:1, ale przez 20 minut prowadzili goście i wydawało się, że po raz pierwszy w historii mogą wywieźć spod Jasnej Góry komplet punktów. Dramatyczna końcówka dała jednak zwycięstwo gospodarzom, którzy dwa gole uzyskali w doliczonym czasie gry.
Pierwsza połowa nie była zbyt ciekawa, a sytuacji podbramkowych było niewiele. Pierwszy strzał na bramkę miał miejsce dopiero w 26. minucie, gdy Vladana Kovacevica spróbował zaskoczyć Arkadiusz Pyrka, ale częstochowski bramkarz obronił.
ZOBACZ TAKŻE: Przełom ws sprawie Josue! Jest decyzja holenderskiego sądu
Po przeciwnej stronie boiska przez obronę gości przedzierali się John Yeboah i Bartosz Nowak, ale ich dynamicznym rajdom brakowało wykończenia. Tuż przed przerwą blisko szczęścia był Damian Kądzior, ale Kovacevic zdołał zmienić lot piłki uderzonej przez niego i zamiast do siatki trafiła ona w słupek.
W 51. minucie w pole karne Piasta próbował wbiec Yeboah, ale tuż przed linią sfaulował go Kądzior i skończyło się na rzucie wolnym. Natomiast trzy minuty później rzut wolny z większej odległości mieli goście, a przy walce o górną piłkę Erick Otieno zahaczył łokciem Tomasa Huka i sędzia odgwizdał rzut karny dla gości. Na bramkę zamienił go pewnym strzałem Patryk Dziczek.
Częstochowianie sprawiali wrażenie bezradnych, a ich akcje były bardzo chaotyczne. Sytuacja zmieniła się w 65. minucie, po wejściu trójki rezerwowych. W 79. dwaj z nich doprowadzili do wyrównania - z prawego skrzydła dośrodkował Serb Srdjan Plavsic, a piłkę głową do siatki, mimo asysty obrońców, skierował Chorwat Ante Crnac.
Obie drużyny walczyły o pełną pulę i po dwóch okazjach zmarnowanych przez gości, już w doliczonym przez arbitra czasie gry doszło do wielkiego zamieszania pod bramką Piasta. Sędzia przerwał grę dopiero po faulu Plavsica, ale zespół VAR sprawdzał sytuację, która miała miejsce chwilę wcześniej i po ośmiominutowej przerwie Jarosław Przybył przyznał rzut karny gospodarzom. Pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Łukasz Zwoliński.
Gdy goście podjęli jeszcze desperacką próbą walki o remis, zostali skontrowani przez Raków. W 14. minucie doliczonego czasu gry Crnac wyłożył piłkę Marcinowi Cebuli, a ten w sytuacji sam na sam pokonał Frantiska Placha.
Raków Częstochowa - Piast Gliwice 3:1 (0:0)
Bramki: Ante Crnac 79', Łukasz Zwoliński 90+11' (k), Marcin Cebula 90+14' - Patryk Dziczek 56' (k)
Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Fran Tudor, Zoran Arsenic, Stratos Svarnas - Jean Carlos Silva, Władysław Koczerhin (84. Bogdan Racovitan), Gustav Berggren (78. Peter Barath), Erick Otieno (66. Srdjan Plavsic) - Bartosz Nowak (66. Ante Crnac), John Yeboah (66. Marcin Cebula), Łukasz Zwoliński.
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Tomas Huk - Grzegorz Tomasiewicz (88. Miłosz Szczepański), Patryk Dziczek, Damian Kądzior (78. Serhij Krykun), Jorge Felix (68. Michał Chrapek), Michael Ameyaw - Kamil Wilczek (46. Fabian Piasecki).
Żółte kartki: Fran Tudor, Erick Otieno, Srdjan Plavsic - Kamil Wilczek, Tomas Huk, Damian Kądzior, Fabian Piasecki
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 5 500.
Przejdź na Polsatsport.pl