Legenda Jastrzębskiego Węgla tłumaczy porażkę z Barkomem. "To miało jeden cel"
PlusLiga: Jastrzębski Węgiel – Barkom-Każany Lwów 0:3. Skrót meczu
Asy serwisowe w meczu Jastrzębski Węgiel – Barkom-Każany Lwów
W sobotnim meczu PlusLigi doszło do sensacji. Jastrzębski Węgiel gładko przegrał z Barkomem Każany Lwów 0:3. Sztab szkoleniowy nie robi jednak z tej porażki tragedii. - Było może za dużo eksperymentów, ale to miało jeden cel - powiedział Leszek Dejewski.
Jastrzębianie wyszli na mecz z Barkomem w rezerwowym składzie. Sztab szkoleniowy spodziewał się, że zawodnicy, którzy do tej pory mieli mniej szans na grę, poradzą sobie z niżej notowanym rywalem. Od początku gra nie układała się jednak po ich myśli.
ZOBACZ TAKŻE: Świetny Bartosz Kurek! Jego zespół przerwał serię 20 zwycięstw z rzędu
- Było trochę inaczej, niż sobie to wyobrażaliśmy. Myśleliśmy, że ten zespół, który wyszedł w pierwszym secie pociągnie tą grę. Niestety, drużyna z Lwowa się nie poddała, a my graliśmy słabo. Może było za dużo eksperymentów, ale to miało jeden cel, żeby ci podstawowi gracze odpoczęli trochę przed ważnymi meczami w sezonie - powiedział Dejewski, asystent trenera Marcela Mendeza, w rozmowie z portalem Siatka.org.
Mecze o największą stawkę coraz bliżej, a mistrz Polski ma swoje problemy zdrowotne, szczególnie na pozycji rozrywającego. Po kontuzji wraca Benjamin Toniutti, lecz sztab szkoleniowy nie chce obciążać go w meczach niższej rangi.
- Z Benem mamy największy problem. Kontuzja łydki teoretycznie jest wyleczona, ale na to potrzeba czasu. Trenuje w miarę normalnie, nie robi nagłych przyspieszeń. Daliśmy mu odpocząć, aby mógł zagrać cały mecz w Piacenzie - poinformował asystent trenera Marcelo Mendeza.
Niedawno klub w obliczu kłopotów zdrowotnych w zespole sprowadził Jarosława Maciończyka. Ten jednak też doznał urazu.
– Niestety Jarek Macionczyk też ma problemy z łydką i w jego przypadku potrzebne jest kilka tygodni. O ile w ogóle wróci, bo wiemy ile ma lat. Pracuje cały czas z fizjoterapeutami i mam nadzieję, że w tym najważniejszym momencie dla nas, w play-off nam pomoże - skomentował Dejewski.
Jastrzębianie na pewno nie spodziewali się porażki, a na pewno nie w takim wymiarze. Nie rozpatrują jej jednak w kategorii tragedii. Zarówno siatkarze, jak i członkowie sztabu jasno stawiają sprawę. Priorytetem Jastrzębskiego Węgla w tym tygodniu jest mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów z Gas Sales Daiko Piacenza.
- Nie robiłbym z tej porażki tragedii. Oczywiście, przegraliśmy wyraźnie, bo to że w dwóch setach do 23, to po prostu wyciągnęliśmy w końcówkach. Kibice przyszli oglądać nas wygrywających, jak zwykle. Niestety nie daliśmy im tej satysfakcji i wypada ich przeprosić za to. Jednak są nadrzędne cele i mam nadzieję, że jak wrócimy z Piacenzy, to będziemy w innych humorach i inaczej będziemy myśleć o spotkaniu z Barkomem - zakończyła legenda Jastrzębskiego Węgla.
Transmisja meczu Gas Sales Daiko Piacenza - Jastrzębski Węgiel w środę o godz. 20:15 w Polsacie Sport i na Polsat Box Go.
Przejdź na Polsatsport.pl