Szczere słowa przed finałem Ligi Mistrzów! "Trzeba być przygotowanym na szybką i twardą grę"

Szczere słowa przed finałem Ligi Mistrzów! "Trzeba być przygotowanym na szybką i twardą grę"
fot. PAP/EPA
Zespół Geneve-Servette HC zagra w finale hokejowej Ligi Mistrzów

- Skelleftea to zespół, który preferuje twardą, momentami nawet ostrą grę. Ich styl opiera się na szybkości i dużej pracy, którą wykonują w każdym meczu. To taka prawdziwa maszyna - mówi przed finałem Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie Geneve-Servette HC – Skelleftea AIK, mający polskie korzenie trener bramkarzy szwedzkiego zespołu Farjestad Karlstad, Maciej Szwoch. Transmisja meczu we wtorek o 19:15 w Polsacie Sport Fight.

Grzegorz Michalewski, Polsat Sport: Kto według Ciebie wygra wieczorny finał Ligi Mistrzów?

 

Maciej Szwoch, trener bramkarzy szwedzkiego zespołu Farjestad Karlstad: Szanse obu zespołów oceniam podobnie. Zespół z Genewy będzie grał u siebie, więc będzie miał wsparcie swoich kibiców. Gospodarze zagrają po raz pierwszy w finale Ligi Mistrzów, więc dołożą wszelkich starań, aby wygrać to trofeum. Po raz pierwszy w finale tych rozgrywek zagra też Skelleftea, więc obie ekipy będą zdeterminowane w walce o ten puchar. Na pewno doświadczenie będzie po stronie gości, ale drużyna z Genewy, która w zeszłym sezonie po raz pierwszy zdobyła mistrzostwo kraju, będzie gospodarzem tego spotkania i trybuny będą ich dodatkowym zawodnikiem. Zespół Servette-Geneve nie przegrał w tym sezonie żadnego meczu u siebie w Lidze Mistrzów, a Skelleftea w tych rozgrywkach doznała tylko jednej porażki na wyjeździe. To też pokazuje, że czeka nas bardzo zacięte i emocjonujące spotkanie.

 

Pracujesz w Farjestad Karlstad, gdzie zajmujesz się szkoleniem bramkarzy i to właśnie Skelleftea AIK wyeliminowała was w ćwierćfinale. Pierwszy mecz rozgrywany na wyjeździe wygraliście 4:3, ale rewanż u siebie przegraliście 1:4, choć jeszcze na dziesięć minut przed końcem trzeciej tercji było 1:1. Co zadecydowało wówczas o waszej porażce?

 

W rewanżu wystąpiliśmy osłabieni brakiem kilku zawodników. Bardzo dobrze zagraliśmy w pierwszym meczu, gdzie byliśmy skoncentrowani i doskonale realizowaliśmy założenia taktyczne. W tym drugim meczu przydarzyły nam się przestoje w końcówce meczu, co skrzętnie wykorzystał nasz przeciwnik i zapewnił sobie awans do półfinału.

 

Aktualnie jesteście liderem tabeli ligi szwedzkiej, a Skelleftea AIK zajmuje czwarte miejsce, więc raczej na pewno nie traficie na siebie w pierwszej rundzie fazy play-off. Jakie według Ciebie będą mieli atuty w wieczornym starciu z Servette-Geneve?

 

Tak, to prawda – w pierwszej rundzie z nimi nie zagramy, ale już całkiem prawdopodobne, że możemy na siebie trafić w półfinale lub finale, o ile tam awansujemy. Skelleftea to zespół, który preferuje twardą, momentami nawet ostrą grę. Ich styl opiera się na szybkości i dużej pracy, którą wykonują w każdym meczu. To taka prawdziwa maszyna. Na pewno ich dużym atutem będzie wytrzymałość i walka od pierwszej do ostatniej minuty na całej długości i szerokości lodowiska.

 

Na których zawodników drużyny szwedzkiej warto zwrócić uwagę?

 

Ważną rolę w tym zespole odgrywa Jonathan Pudas, który w ostatnich dwóch sezonach był wybierany najlepszym obrońcą ligi szwedzkiej. Świetnie gra zarówno w przewagach jak i w osłabieniu, co przy zmienionych przepisach w Lidze Mistrzów odnośnie kar mniejszych ma bardzo duże znaczenie. Preferuje ofensywny styl gry, jest często przy krążku i potrafi bardzo dobrze uderzyć niemal z każdej pozycji, nawet tych najtrudniejszych. Bardzo groźni są bracia Johnssonowie. Andreas przez ostatnie lata grał za oceanem w lidze NHL w barwach Toronto Maple Leafs, New Jersey Devils i San Jose Sharks i od tego sezonu występuje w Skelleftei. Od kilku sezonów w tym zespole gra jego młodszy brak Jonathan, zresztą obaj występują w jednym ataku. Znają się niemal na pamięć.

 

W Lidze Mistrzów w składzie Skelleftei grało trzech bramkarzy: Gustav Lindvall, David Rautio i Linus Soederstroem. Który z nich powinien wystąpić przeciwko Servette-Geneve?

 

Wydaje mi się, że Linus Soederstroem, który ma potencjał żeby być najlepszym bramkarzem w Szwecji. W tym sezonie zmagał się z kontuzjami, ale gdy tylko jest w pełni sił, to trener Robert Ohlsson stawia właśnie na niego. Jest świetnie wyszkolonym zawodnikiem, preferującym techniczny styl gry. Przy tym imponuje dużym spokojem i opanowaniem w bramce, co jest dużym komfortem i ułatwieniem dla jego kolegów z linii obrony. W zeszłym sezonie Skelleftea zdobyła wicemistrzostwo Szwecji w głównej mierze dzięki fantastycznej postawie w fazie play-off właśnie Soedestroema.

 

Podczas naszej ostatniej rozmowy wspomniałeś, że Skelleftea popełnia błędy gdy rywal potrafi grać, szybki, twardy i przede wszystkim otwarty hokej.

 

To prawda. Jeżeli potrafisz grać z nimi na ich poziomie, to przy takiej szybkiej i dynamicznej grze, to mają problemy w czasie meczu. Jeżeli chcesz z nimi nawiązać walkę, to musisz być skoncentrowanym i grać bardzo odpowiedzialnie. Do tego trzeba być przygotowanym na szybką i twardą grę przez całe spotkanie. Każde, nawet najmniejsze potknięcie zespół tej klasy co Skelleftea potrafi bezwzględnie wykorzystać.

 

Finał Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie we wtorek od 19:15 w Polsacie Sport Fight.

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie