"Niesamowita seria". Tak gwiazdor Resovii wyciągnął drużynę z tarapatów (WIDEO)
"Strzela jak z armaty". Kapitalna seria Stephena Boyera
Asseco Resovia Rzeszów - Fenerbahce PRL Stambuł 3:1. Skrót meczu
Stephane Boyer był jednym z bohaterów Asseco Resovii Rzeszów w wygranym 3:1 meczu 1/4 finału Pucharu CEV z Fenerbahce Stambuł. Francuski atakujący w całym spotkaniu zdobył 22 punkty, z czego siedem zagrywką. Na początku czwartego seta serią potężnych serwisów wyciągnął swój zespół z tarapatów, a zarazem dał sygnał do udanego szturmu po zwycięstwo.
Po dwóch partiach, w których rzeszowianie całkowicie zdominowali rywali (25:12, 25:17), w trzeciej to turecki zespół zwyciężył do 22. Fenerbahce prezentowało się lepiej również na początku czwartej odsłony i po świetnym początku prowadziło 7:3.
Można było się obawiać, że sprawy wymkną się gospodarzom spod kontroli i o losach spotkania, które polska drużyna rozpoczęła tak dobrze, zadecyduje tie-break. Jednak wtedy sprawy w swoje ręce wziął Boyer.
ZOBACZ TAKŻE: Wyserwowali zwycięstwo! Resovia blisko finału Pucharu CEV
Reprezentant Francji wszedł w pole zagrywki, gdy Resovia przegrywała 4:7. Pierwszym serwisem odrzucił graczy Fenerbahce od siatki i przyczynił się do tego, że Drażen Luburić zaatakował w aut. Następnie zdobył dwa punkty z rzędu, czym doprowadził do remisu 7:7.
Trener gości Kerem Eryilmaz wziął czas, by wybić z rytmu Boyera, ale ten po powrocie na boisko zagrał jeszcze dwa asy i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 10:7.
- Niesamowita seria! - skomentował postawę Francuza komentator Polsatu Sport Tomasz Smokowski. - Strzela jak z armaty - dodał współkomentujący mecz Piotr Gruszka.
Resovia utrzymała przewagę uzyskaną dzięki zagrywkom swojego atakującego do końca seta, wygrała go 25:21 i w całym spotkaniu pokonała Fenerbahce 3:1. Boyer zdobył w środowym meczu 22 punkty, z czego siedem serwisem (przy pięciu błędach). W ataku grał z 60 procentową skutecznością (15/25).
Drugi mecz 1/2 finału Pucharu CEV zostanie rozegrany 29 lutego w Stambule. Rzeszowianom do awansu wystarczą dwa wygrane sety. W przypadku ich porażki 0:3 lub 1:3 zostanie rozegrany "złoty set".
Przejdź na Polsatsport.pl