Co za zwrot akcji! Miała sześć piłek meczowych, a jednak przegrała
Niesamowity przebieg miało spotkanie Markety Vondrousovej z Soraną Cirsteą w ćwierćfinale turnieju WTA w Dubaju. Czeszka wygrała pierwszego seta, a w drugim prowadziła już 5:1. Wtedy Rumunka sensacyjnie odwróciła losy gry, obroniła sześć piłek meczowych i ostatecznie wygrała 2:1 (2:6, 7:6, 6:2).
Pierwsza partia przebiegła pod dyktando ostatniej zwyciężczyni Wimbledonu. Reprezentantka Czech oddała rywalce tylko dwa gemy. Przebieg drugiej odsłony rywalizacji wskazywał, że Vondrousova powinna odnieść szybkie zwycięstwo i pewnie zameldować się w półfinale. Nic bardziej mylnego. Przy stanie 5:1 tylko gem dzielił ją od wygranej. Wtedy zaczęła się fenomenalna seria Cirstei.
ZOBACZ TAKŻE: Jedna z faworytek wycofała się z turnieju w Dubaju! Znamy powód
Rumunka wygrała cztery gemy z rzędu. W tym czasie obroniła aż sześć piłek meczowych. W ten sposób doprowadziła do remisu 5:5. Wtedy przebudziła się Vondrousova, która przełamała przeciwniczkę. Cirstea odwdzięczyła się tym samym w następnym gemie. Stało się jasne, że zwyciężczynię tego seta wyłoni tie-break. W nim zawodniczka z Rumunii nie dała szans rywalce, wygrywając 7:1 i doprowadzając do remisu w spotkaniu.
W trzecim secie Rumunka była tenisistką wyraźnie lepszą. Pozwoliła Vondrousovej na ugranie tylko dwóch gemów. Przy stanie 5:2 miała pierwszą piłkę meczową, którą od razu wykorzystała. Tym samym Cirstea awansowała do półfinału turnieju w Dubaju.
Rywalką 33-latki w meczu o finał będzie Jasmine Paolini. Włoszka awansowała dalej bez gry, gdyż z turnieju z powodu choroby wycofała się jej ćwierćfinałowa przeciwniczka Jelena Rybakina. W czwartek swój ćwierćfinał rozegra również Iga Świątek. Polka zmierzy się z Qinwen Zheng.
Marketa Vondrousova - Sorana Cirstea 1:2 (6:2, 6:7, 2:6)
Przejdź na Polsatsport.pl