Wyrok zapadł! Dani Alves skazany przez sąd za napaść na tle seksualnym
Dani Alves został uznany winnym napaści na tle seksualnym. Sąd Okręgowy w Barcelonie skazał byłego piłkarza na karę czterech i pół roku więzienia. Przypomnijmy, że Brazylijczyk przebywał w areszcie od stycznia zeszłego roku.
Jak informuje "Mundo Deportivo", prokurator domagał się dla 40-latka dziewięciu lat więzienia, z kolei oskarżyciel prywatny oczekiwał maksymalnego wymiaru kary, czyli 12 lat pozbawienia wolności. Ostatecznie sąd zdecydował, że Alves spędzi w więzieniu najbliższe cztery i pół roku. Ponadto przez pięć lat będzie na zwolnieniu warunkowym i przez dziewięć i pół roku nie będzie mógł zbliżać się do ofiary. Jednocześnie będzie musiał zapłacić odszkodowanie w wysokości 150 tysięcy euro oraz pokryć koszty sądowe.
ZOBACZ TAKŻE: Lewandowski vs SSC Napoli. Jak zagrał w meczu Ligi Mistrzów? (WIDEO)
Do zdarzenia doszło 30 grudnia 2022 roku w dyskotece Sutton w Barcelonie. Alves miał dopuścić się gwałtu na młodej kobiecie. Niedługo po zajściu trafił do aresztu, gdzie oczekiwał na proces. Biuro komunikacji Sądu Najwyższego w Katalonii przekazało, że w orzeczeniu sąd uznał, iż ofiara nie wyraziła zgody na stosunek. Ponadto proces wykazał, że winę Brazylijczyka potwierdzają nie tylko zeznania kobiety, ale również inne, niezależne dowody.
Warto wspomnieć, że w ostatnich dniach media obiegły niepokojące doniesienia na temat stanu zdrowia 40-latka. W programie "Fiesta" jeden z osadzonych zdradził, że Alves źle znosi pobyt za kratkami, a władze więzienia obawiają się, że były piłkarz może targnąć się na swoje życie. Dlatego zastosowały wobec niego tzw. "protokół samobójczy".
Piłkarska kariera Alvesa obfitowała w liczne sukcesy. Z Barceloną, której zawodnikiem był w latach 2008-2016, wygrał wszystko, co można było wygrać w piłce klubowej. Do tego dołożył mistrzostwa Włoch i Francji z Juventusem i PSG. Natomiast z reprezentacją Brazylii dwukrotnie triumfował w Copa America, a do tego dołożył złoto igrzysk olimpijskich.
Przejdź na Polsatsport.pl