Strajk w ekstraklasowej drużynie! Piłkarze mają dość. Klub już zareagował
Górnik Zabrze świetnie wszedł w rundę wiosenną Ekstraklasy. Piłkarze Jana Urbana wygrali dwa mecze - 3:1 z Piastem Gliwice i 3:1 z Koroną Kielce. W gabinetach tak dobrze, jak na boisku, jednak nie jest. W klubie są poważne problemy z płynnością finansową i jak poinformował portal WP SportoweFakty, zawodnicy rozpoczęli w piątek strajk.
Patrząc wyłącznie na boiskowe dokonania zabrzan, trudno domyślić się, że w klubie dzieje się niedobrze. Tymczasem od dwóch miesięcy piłkarze nie dostają wynagrodzeń. W czwartkowym wywiadzie dla portalu WP SportoweFakty Lukas Podolski w niewybrednych słowach dał do zrozumienia, że sztania ma już dosyć takiej sytuacji.
ZOBACZ TAKŻE: Szefem defensywy na mecze barażowe zostanie zawodnik, który u Probierza jeszcze nie zagrał
Na tym jednak nie koniec. Jak poinformował redaktor Piotr Koźmiński, w piątek gracze Górnika rozpoczęli strajk. Nie wyszli na trening zaplanowany na godzinę 11:00. Pokazali w ten sposób, że nie ma ich zgody na zaległości w płatnościach.
Do sprawy odniósł się już w mediach społecznościowych Górnik Zabrze. Klub zamieścił krótkie oświadczenie.
"O godz. 10:30 zarząd Górnika Zabrze w osobach Małgorzaty Miller-Gogolińskiej i Tomasza Masonia spotkał się z piłkarzami pierwszego zespołu oraz sztabem szkoleniowym, by przeprosić za dwumiesięczną zaległość w wypłatach i wytłumaczyć powody opóźnienia pensji. Główną przyczyną jest nieotrzymanie w planowanych terminach łącznie blisko 7 800 000 zł od kontrahentów z tytułów transferów. Zarząd przedstawił drużynie także plan uregulowania zobowiązań" - czytamy.
W niedzielę Górnik ma zagrać na wyjeździe z Widzewem Łódź.
Przejdź na Polsatsport.pl