Życiowy sukces tenisistki o polskich korzeniach. Tak zareagowała Iga Świątek
Za Jasmine Paolini najpiękniejsze dni w karierze. Włoska tenisistka sprawiła dużą niespodziankę, wygrywając prestiżowy turniej rangi WTA 1000 w Dubaju. Po finałowym zwycięstwie Paolini nad Anną Kalinską, jej postawę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich doceniła Iga Świątek. "Gratulacje Jasmine! Co za tydzień" - napisała na swoim profilu na platformie X.
28-letnia Włoszka o polskich korzeniach (Polką jest jej babcia ze strony matki, z kolei ojciec jej mamy pochodzi z Ghany. Paolini zna język polski) nie była faworytką Dubai Duty Free Tennis Championships. Przed występem w Emiratach, wygrała tylko jeden turniej rangi WTA 250 i dwa rangi WTA 125. W światowym rankingu najwyżej w karierze była na 24. miejscu.
ZOBACZ TAKŻE: Wyeliminowała Świątek, a później... niespodzianka! Co za emocje w finale
W rozgrywanej na Bliskim Wschodzie imprezie napisała jednak piękną historię. Dała pokaz wytrwałości, nieustępliwości oraz dobrego tenisa i osiągnęła życiowy sukces.
Już w pierwszej rundzie pochodząca z położonego w Toskanii Castelnuovo di Garfagnana zawodniczka sprawiła niespodziankę, eliminując rozstawioną z numerem 11 Brazylijkę Beatriz Haddad Maię. Przegrywała w tym spotkaniu już 4:6, 2:6, ale od tego momentu wygrała 10 kolejnych gemów.
W swoim następnym meczu Paolini wygrała z Kanadyjką Leylah Fernandez (6:3, 6:3), a w 1/8 finału wyrzuciła z turnieju kolejną rozstawioną rywalkę - turniejową "ósemkę", Greczynkę Marię Sakkari (6:4, 6:2). Jej ćwierćfinałową przeciwniczką miała być finalistka ubiegłotygodniowego "tysięcznika" w Dausze, Jelena Rybakina, jednak Kazaszka wycofała się z turnieju z powodu problemów zdrowotnych.
W półfinale Włoszka rozprawiła się z Rumunką Soraną Cirsteą (6:2, 7:6), z kolei w meczu finałowym zmierzyła się z inną rewelacją dubajskiego turnieju, Anną Kalinską. Zawodniczka z Moskwy w swoich poprzednich spotkaniach wyeliminowała trzy rozstawione zawodniczki - turniejową "dziewiątkę" Jelenę Ostapenko, trzecią w rankingu WTA Coco Gauff oraz główną kandydatkę do zwycięstwa, rozstawioną z numerem 1 Igę Świątek.
Paolini Kalinska nie dała jednak rady. Pierwszego seta wygrała co prawda 6:4, ale w następnych przekonała się, jak waleczną zawodniczką jest jej rywalka. Zarówno w drugiej, jak i w trzeciej części meczu Włoszka odrabiała stratę przełamania i zwyciężała 7:5.
W nagrodę za triumf w Dubai Duty Free Tennis Championships 28-latka dostała cenne trofeum, wyglądem przypominające lampę Aladyna, premię finansową w wysokości 523,485 dolarów oraz 1000 punktów do rankingu WTA. Dzięki nim w poniedziałkowym wydaniu światowej listy najlepszych tenisistek po raz pierwszy znajdzie się w drugiej dziesiątce - awansuje z 26. na 14. pozycję.
Dokonania włoskiej zawodniczki o polskich korzeniach doceniła Iga Świątek. Liderka rankingu WTA i zwyciężczyni poprzedniego "tysięcznika", w Dausze, na swoim profilu na platformie X napisała: "Gratulacje Jasmine. What a week (co za tydzień - przyp. red.)".
W komentarzach pod wpisem kibice docenili gest Polki. "Zawsze z klasą, szacunkiem i radością z sukcesów innych zawodniczek", "Iga na posterunku, ogromna klasa jak zawsze", "Dziękuję za twoje świetne nastawienie i uprzejmość wobec innych - właśnie to czyni sport pięknym. Ty czynisz sport pięknym" - piszą fani.
Jak zmieniała się Iga Świątek?