Nietypowe starcie Kownackiego z Meyną. Zmierzyli się m.in. w... państwa-miasta
Już w nadchodzącą sobotę dojdzie do jednej z najbardziej wyczekiwanych walk w 2024 roku. Kacper Meyna powalczy o tytuł mistrza Polski wagi ciężkiej z Adamem Kownackim. Pięściarze postanowili jednak zmierzyć się ze sobą w dość nietypowy sposób jeszcze przed oficjalną walką.
Zawodnicy konkurowali ze sobą w pięciu kategoriach. W warcabach oraz państwa i miasta lepszy okazał się Kownacki. Yenga i boks (w wersji wirtualnej) należały do Meyny. W "walce o stołki" padł remis. Po zakończeniu rywalizacji nie wyłoniono zwycięzcy - padł remis 3:3.
ZOBACZ TAKŻE: Skibiński przed wielkim wyzwaniem! "Rywal musiał być z górnej półki"
Już 2 marca na gali Rocky Boxing Night w Koszalinie dojdzie do starcia Meyna - Kownacki. Stawką tego pojedynku będzie pas zawodowego mistrza Polski w kategorii ciężkiej. Obaj zawodnicy są przekonani o swoim triumfie, co powiedzieli w jednym z magazynów "Koloseum".
- To dalej dobry pięściarz, ale teraz nadchodzi mój czas. Uważam, że jestem na poziomie Adama Kownackiego albo nawet wyżej - powiedział Meyna.
- Myślę, że stary lis ma jeszcze kilka trików w kieszeni i dam radę - odpowiedział lekko zdziwiony słowami rywala Kownacki.
Meyna to zawodnik mierzący 186 centymetrów wzrostu i pochodzący z Kościerzyny. Zadebiutował w 2019 roku starciem z Krystianem Arndtem. W swojej karierze wygrał 11 pojedynków, z czego aż siedem z nich kończyło się przed czasem. W ostatnim starciu datowanym na 2 czerwca 2023 roku pokonał przez TKO Krzysztofa Twardowskiego.
Kownacki z kolei to 34-letni pięściarz pochodzący z Łomży, który na co dzień stacjonuje w Stanach Zjednoczonych. Polak może poszczycić się znacznie większym doświadczeniem niż jego najbliższy rywal, bowiem od 2009 roku stoczył 24 pojedynki, wygrywając 20 starć, z czego 15 przed czasem. W ostatniej walce przegrał z Joe Cusumano w ósmej rundzie przez TKO, ale czerwcowe starcie zostało uznane za nieodbyte. Powodem było stwierdzenie stosowania dopingu przez Amerykanina.
