"To spełnienie moich marzeń". Andrzej Wrona nie krył wzruszenia po zwycięstwie Projektu
Mint Vero Volley Monza – Projekt Warszawa. Skrót meczu
Andrzej Wrona: Przeszliśmy do historii warszawskiej siatkówki
Andrzej Wrona: Spełniliśmy jedno z naszych trzech marzeń
Bartłomiej Bołądź: Ten puchar pokazał, że możemy wygrać z każdym
Artur Szalpuk: Jak na nas, to świętowanie było bardzo delikatne
Piotr Graban: To jest zasługa całej drużyny
Piotr Gacek: Ta drużyna była budowana od kilku lat
Artur Szalpuk: Wykonaliśmy kawał dobrej roboty
Ceremonia medalowa po finale Pucharu Challenge siatkarzy
Siatkarze Projektu Warszawa wywalczyli Puchar Challenge! W finałowej rywalizacji pokonali włoski klub Mint Vero Volley Monza. W pierwszym meczu na Torwarze wygrali 3:1, a w rewanżu w Italii do triumfu wystarczyło zwycięstwo w dwóch setach. Już po dwóch partiach zapewnili sobie triumf w rozgrywkach, a w drugim finałowym starciu również ograli rywali 3:1.
Jednym z twórców sukcesu Projektu Warszawa był środkowy klubu ze stolicy Andrzej Wrona. Polak w rozmowie po zakończeniu finału przyznał, że jest to jeden z jego największych sukcesów.
ZOBACZ TAKŻE: Czwarty polski klub w historii! Wspaniały wyczyn siatkarzy Projektu Warszawa
- Łezka wzruszenia poleciała i to nie jedna. To spełnienie moich marzeń. I jeszcze to, że to się wydarzyło w Warszawie, z tą grupą ludzi przede wszystkim, bo w różnych drużynach byłem, ale jestem szczęśliwy, że mogę być kapitanem Projektu. To olbrzymi honor i przywilej. Przeszliśmy razem do historii warszawskiej siatkówki - podsumował Wrona.
Kapitan Projektu przyznał również, że zwycięstwo w Pucharze Challenge to dopiero jeden z wielu celów zespołu ze stolicy.
- Ten puchar smakuje fenomenalnie. Już myślałem, że w mojej karierze nie będzie mi dane przeżyć takiego momentu. Mimo tego, że mam 35 lat to jest to mój pierwszy sukces krajowy w rozgrywkach europejskich. Myślę, że było widać naszą olbrzymią radość. Tak jak sobie założyliśmy przed pierwszym meczem, że mamy dziesięć kroków do pucharu. To te dziesięć kroków właśnie zrobiliśmy. Byliśmy wyraźnie lepsi w dwumeczu. Wkładamy ten puchar do gabloty, będzie chwila na delikatne świętowanie, ale od jutra myślimy co przed nami. Takie momenty są fajne, jak możemy się cieszyć i świętować. W niedzielę będzie walczyć o kolejny taki moment - powiedział kapitan Projektu.
Wrona zaznaczył również, że Puchar Challenge określany przez niektórych pucharem trzeciej kategorii nie jest łatwym do zdobycia trofeum.
- Zapraszam wszystkich, którzy tak mówią, żeby spróbowali wygrać ten puchar. Żaden z naszych zawodników nigdy wcześniej nie wygrał tych rozgrywek. Mało tego, żaden siatkarz Projektu nie sięgnął po jakiekolwiek europejskie trofeum. Dla nas jest to olbrzymi sukces. Co do samego meczu, to najważniejsza była końcówka pierwszego seta. Ten moment, gdzie myśleliśmy, że już wygraliśmy tą partię. Ja dalej nie wiem, czy to się wydarzyło. W drugim secie pokazaliśmy już która drużyna jest lepsza i przypieczętowaliśmy ten puchar efektownie - podsumował Wrona.
Przejdź na Polsatsport.pl