Rywalki były za mocne. ŁKS pożegnał się z Ligą Mistrzyń
Siatkarki ŁKS-u Commerceconu Łódź przegrały na wyjeździe 0:3 z włoskim zespołem Allianz Vero Volley Monza w rewanżowym spotkaniu 1/4 finału Ligi Mistrzyń. Tym samym mistrzynie Polski pożegnały się z rozgrywkami. Ich rywalki w półfinale zmierzą się z Fenerbahce Stambuł.
Po pierwszym spotkaniu mistrzynie Polski znajdowały się w bardzo trudnym położeniu. Na własnym boisku przegrały z ekipą z Mediolanu 1:3 i aby awansować do półfinału, na wyjeździe mogły oddać rywalkom co najwyżej jedną partię, a potem jeszcze zwyciężyć w "złotym secie".
ZOBACZ TAKŻE: Niespodzianka w PlusLidze. Pokonali Skrę i przerwali serię pięciu kolejnych porażek
Scenariusz, w którym łodzianki odwracają we Włoszech losy rywalizacji z drużyną słynnej Paoli Egonu, wydawał się mało prawdopodobny. Aby się spełnił, zawodniczki trenera Alessandro Chiappiniego potrzebowały doskonałego meczu i nieco słabszej postawy rywalek.
Ani jeden, ani drugi warunek nie został spełniony. Wicemistrzynie Italii od początku spotkania grały bardzo dobrze i szybko wyjaśniły sprawę awansu do półfinału Ligi Mistrzyń.
W pierwszym secie pokazywały dużą pewność siebie i z konsekwencją budowały przewagę. Prowadziły 9:6, potem 15:10. Chwilami polski zespół zbliżał się do gospodyń na trzy punkty (16:13), ale te cały czas kontrolowały sytuację. Po serwisie Miriam Sylli, którego nie przyjęła Paulina Maj-Erwardt, miały pierwszą piłkę setową (24:18). Łodzianki obroniły trzy setbole, dwa dzięki sprytnym zachowaniom w ataku Valentiny Diouf, ale po przerwie na żądanie trenera Vero Volley Mario Gaspariego, Egonu zakończyła seta pewnym uderzeniem z prawego skrzydła (25:21).
Drugą partię mistrzynie Polski zaczęły od niewielkiego prowadzenia (3:1), jednak zaraz potem drużyna z Mediolanu odzyskała inicjatywę. Bardzo dobra postawa siatkarek Vero Volley w polu zagrywki oraz ich skuteczna gra w ataku i w bloku, w połączeniu z błędami popełnianymi przez łodzianki, spowodowały, że już w połowie seta miejscowe prowadziły bardzo wysoko - 14:7.
W końcówce tej części meczu, gdy Kara Bajema wybiła piłkę w aut po rękach zawodniczek ŁKS-u, przewaga włoskiej drużyny wzrosła do dziesięciu punktów (22:12). Seta, i w zasadzie także całą ćwierćfinałową rywalizację, zamknął atak Heleny Cauzate (25:14).
W trzeciej odsłonie, która nie miała już znaczenia dla losów dwumeczu, początkowo zanosiło się na kolejne bardzo wyraźne zwycięstwo wicemistrzyń Włoch, które prowadziły 9:5 i 12:7. Jednak w drugiej części seta łodzianki podniosły jakość swojej gry, odrobiły stratę i przez chwilę nawet wygrywały 16:15. Od tego momentu gospodynie zdobyły cztery punkty z rzędu (19:16) i wywalczoną w ten sposób niewielką przewagę utrzymały do końca spotkania. Mistrzynie Polski obroniły co prawda trzy piłki meczowe, ale przy wyniku 24:23 Bajema skuteczne obiła łódzki blok i spotkanie się zakończyło.
W półfinale Ligi Mistrzyń Vero Volley Mediolan zmierzy się z drużyną selekcjonera reprezentacji Polski Stefano Lavariniego i liderki naszej drużyny narodowej, Fenerbahce Stambuł.
Liga Mistrzyń, 1/4 finału
Allianz Vero Volley Mediolan - ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:21, 25:14, 25:23)
Pierwszy mecz: 3:1 dla Vero Volley. Awans: Allianz Vero Volley Mediolan.
Vero Volley: Alessia Orro (2), Paola Egonu (10), Kara Bajema (10), Miriam Sylla (4), Laura Heyrman (10), Raphaela Folie (13), Brenda Castillo (libero) oraz Helana Cauzate (9), Dana Rettke (3), Vittoria Prandi, Teodora Pusić (libero), Adhuoljok Malual (1).
ŁKS: Roberta Ratzke, Valentina Diouf (15), Julita Piasecka (8), Amanda Francisco (7), Aleksandra Gryka (5), Kamila Witkowska (5), Paulina Maj-Erwardt (libero) oraz Zuzanna Górecka (1), Anastasia Hryszczuk (1), Sonia Stefanik, Paulina Zaborowska.
Przejdź na Polsatsport.pl