Adam Małysz ma duży problem! Minister Nitras postawił twardy warunek! "Stan nie do zaakceptowania!”

Michał BiałońskiZimowe
Adam Małysz ma duży problem! Minister Nitras postawił twardy warunek! "Stan nie do zaakceptowania!”
Polsat Sport
Prezes Adam Małysz rozmawiał z ministrem Sławomirem Nitrasem

Na cenzurowanym u nowego ministra sportu Sławomira Nitrasa znalazł się m.in. kierowany przez Adama Małysza Polski Związek Narciarski. – Nie może tak być, że w zarządzie siedzą tam sami faceci i nie ma ani jednej kobiety – grzmiał minister. Faktycznie, w PZN-ie, na dziewięć osób w zarządzie nie ma ani jednej pani. Prezes Małysz, w rozmowie z Polsatem Sport, wyłożył kawę na ławę w tej sprawie.

- Wzorem federacji, które stanowią forpocztę, w pierwszym kroku chciałbym zaproponować rządowi i parlamentowi wprowadzenie minimalnych kwot kobiet, w organach wykonawczych związków sportowych. I to natychmiast, bezpośrednio po przyjęciu ustawy. Mając świadomość, że to jest proces, chcemy zaproponować minimalną obecność kobiet w zarządach na poziomie 30 procent już od najbliższych wyborów. Od razu mówię, że to będzie jednym z kryteriów wysokości uzyskiwanej dotacji – tak minister Sławomir Nitras przedstawił swój nowatorski plan na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

 

ZOBACZ TAKŻE: Adam Małysz reaguje! Burza w kadrze ws. Dawida Kubackiego!

 

- Ja nie jestem w stanie zaakceptować obecnego stanu. Rozumiem kwestie kulturowe i fakt, że piłce nożnej może być trudniej, ze względu na historię. Ale podkreślę, że jedna trzecia składu Niemieckiego Związku Piłki Nożnej stanowią kobiety, a w Skandynawii to jest nawet 50 procent - dodał.

 

- Nie widzę powodów, żeby w Polskim Związku Narciarskim, czy Polskim Związku Piłki Koszykowej nie było w zarządach ani jednej pani. W czasach, w których żyjemy, to jest stan nie do zaakceptowania – grzmiał.

Adam Małysz zdradza szczegóły rozmowy z ministrem Nitrasem

Jak na to zareagował prezes wywołanego do tablicy PZN-u Adam Małysz? W jego zarządzie na dziewięć osób faktycznie nie ma żadnej kobiety.

 

- Ja rozmawiałem z ministrem Nitrasem na ten temat. Ja nie mam żadnego problemu z tym. Z prostego powodu – to nie są moje kompetencje. Ja zostałem wybrany, u nas, w PZN-ie to związki okręgowe wyznaczają kandydatów i to one będą musiały się przyłożyć, żeby znaleźć i wystawić kandydatki, bo faktycznie, na dzisiaj ich nie widać – powiedział Polsatowi Sport Adam Małysz.

 

Prezes Małysz zastanawia się, dlaczego kobiety nie garną się do zarządu.

 

- Nie wiem, czy nie chcą czy po prostu są odsuwane od władzy. Ale to pytanie bardziej do regionalnych związków i tych, którzy mają głosy. Ja najbardziej jestem za wprowadzeniem pań do zarządu i nie mam z tym problemu – dodał.

 

- Myśmy zresztą mieli w zarządzie kobietę, panią Teresę Sochę, profesor z AWF-u katowickiego. Jeszcze do zeszłej kadencji była we władzach związku, dopiero w dwa lata temu nie kandydowała – przypomina prezes Małysz.

Adam Małysz: Powiedziałem wyraźnie panu ministrowi

Szef polskiego narciarstwa akcentuje, że w PZN-ie nikt nie blokuje kariery kobietom.

 

- Powiedziałem wyraźnie panu ministrowi, że u nas w związku, jeśli chodzi o biuro i całą administrację, to śmiało można powiedzieć, że pracuje 80 procent kobiet. Zatem to nie jest tak, że u nas nie ma kobiet, przypadkowo się tak stało, że w zarządzie faktycznie ich nie ma, ale jeśli chodzi o pracę w związku na co dzień, to mamy ich bardzo dużo – akcentuje Adam Małysz.

 

Czy zamierza przeprowadzić naradę z regionalnymi strukturami, by bardziej wybić rolę pań? Następne wybory już za niespełna trzy lata.

 

- Jeżeli taka ustawa pójdzie z góry, z inicjatywy ministerstwa, to – jakby nie było – związki będą musiały poszukać pań. Może same kobiety się zgłoszą, które chcą coś zrobić w tym sporcie. Poza tym pamiętajmy, że nie ma nic na siłę. Przede wszystkim to powinna być chęć kobiet do startowania i chęć, by coś zrobić pozytywnego dla narciarstwa – tłumaczy prezes.

 

Być może magnesem dla przyszłych kandydatek do zarządu byłyby gratyfikacje finansowe?

 

- My wychodzimy z założenia, że jeśli ktoś ma na sobie odpowiedzialność i jest w zarządzie, to oczywiście powinien dostawać za to wynagrodzenie. Oczywiście sporo członków zarządu, połowa, jeśli nie więcej, rezygnuje z wyposażenia finansowego, ale my normalnie je oferujemy. Nie są to jakieś wielkie pieniądze, ale na pewno rekompensują koszty dojazdów, straconego czasu i żeby coś tam jeszcze zostało na obiad, czy coś w tym stylu – tłumaczy prezes PZN-u.

PZN ma dwa lata na znalezienie kobiet na wybory

Adam Małysz wygrał wybory na prezesa PZN-u 25 czerwca 2022 r. Za niewiele ponad dwa lata, w czerwcu 2026 r. odbędą się kolejne, w których powinny wystartować panie, a co najmniej trzy spośród nich znaleźć miejsce w zarządzie.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie