Skandal na gali boksu! Obalił rywala i zadawał ciosy w parterze (WIDEO)
Artur Bizewski: Tańczył mi jak na łyżwach i wiedziałem, że to się szybko skończy
Skandal podczas starcia Artur Bizewski - Marcin Sianos! Dyskwalifikacja i ogromna zadyma w ringu!
Do skandalicznej sytuacji doszło na gali Kapeo Rocky Boxing Night w Koszalinie. W trakcie walki bokserskiej Marcin Sianos obalił Artura Bizewskiego i zaczął go bić w parterze. Pojedynek został natychmiast przerwany, a w ringu i hali wybuchła ogromna awantura.
Całe zajście miało miejsce na początku drugiej rundy. Pięściarze wymieniali mocne ciosy i można było odnieść wrażenie, że jednym z uderzeń Sianos wstrząsnął Bizewskim. Wtedy zamiast kontynuować pracę bokserską zawodnik z Kołobrzegu złapał przeciwnika i obalił go na ziemię. Tam zadał "Bizonowi" dwa ciosy - jeden pięścią i jeden łokciem.
ZOBACZ TAKŻE: Kapeo Rocky Boxing Night: Meyna vs Kownacki. Gdzie obejrzeć?
To wszystko przerwał sędzia, który odciągnął Sianosa od rywala. Stało się jasne, że "Ściana" zostanie zdyskwalifikowany. Zdarzenie wzbudziło ogromną wściekłość w narożniku Bizewskiego. W stronę Sianosa pofrunęło nawet wiadro z lodem. Złości nie kryli również kibice, którzy zarówno skandowali wulgarne hasła, jak i utrudniali Sianosowi wyjście z ringu.
Ostatecznie cała sytuacja została opanowana. Przypomnijmy, że dla Sianosa był to debiut w zawodowym boksie. Zawodnik z Kołobrzegu stał się rozpoznawalny za sprawą swoich występów w MMA. Jak się okazało, na swoje nieszczęście nawyki z tej dyscypliny postanowił przenieść na ring bokserski.
Przejdź na Polsatsport.pl