Vitezslav Lavicka: Wszyscy w Czechach żyją tym wydarzeniem!
- Sparta zagra u siebie, a doping własnych kibiców na Letnej jest dla całego zespołu ogromnym wsparciem. Drużyna będzie podbudowana wygraną w pucharze. To będzie jej dużym atutem, w przeciwieństwie do Slavii, która w przypadku porażki ograniczy swoje szanse na tytuł – mówi w rozmowie z Polsatsport.pl były trener Śląska Wrocław, a obecnie dyrektor Akademii Sparty Praga, Vitezslav Lavicka. Transmisja meczu Sparta Praga – Slavia Praga w niedzielę o 17:55 w Polsacie Sport News.
W niedzielę zostanie rozegrany już 310. oficjalny mecz pomiędzy Spartą i Slavią. Historia "Derbów prazskych S" liczy już 128 lat. Dla obu ekip będzie to nie tylko prestiżowe starcie, ale również bardzo ważne w kontekście walki o tytuł mistrzowski.
To prawda. Wszyscy w Czechach żyją tym wydarzeniem, nie tylko kibice obu drużyn. To jest rywalizacja nie tylko dwóch najstarszych czeskich klubów, ale także tych najbardziej utytułowanych. Do zakończenia sezonu pozostaje jeszcze dużo czasu, ale te najbliższe derby będą miały ogromne znaczenie dla układu tabeli przed końcem sezonu zasadniczego, a może i całych rozgrywek.
ZOBACZ TAKŻE: UEFA dała zielone światło! Powstaną nowe rozgrywki piłkarskie?
W środę obie ekipy zmierzyły się ze sobą w ćwierćfinale krajowego pucharu. Slavia, grając u siebie, prowadziła już 2:0, by ostatecznie przegrać to spotkanie 2:3 i odpaść z dalszej rywalizacji w tych rozgrywkach. Sparta w tak prestiżowym starciu awansowała do półfinału naprawdę w wielkim stylu.
To był naprawdę znakomity mecz w wykonaniu obu drużyn. Sparta przegrywając różnicą dwóch goli cały czas dążyła do zmiany wyniku. Było widać, że cały czas zespół był przekonany, iż jest w stanie odwrócić losy meczu. Świetnie grał Olatunji, na tle bardzo dobrze grającego zespołu znakomicie prezentował się zwłaszcza Birmancevic. Cała drużyna zagrała z sercem, zawodnicy byli zdeterminowani i ta ich walka do końca została nagrodzona.
Dużo kontrowersji wywołał decydujący gol, strzelony w końcówce dogrywki z rzutu karnego przez Adama Karabca. Piłkarze Slavii mieli pretensje do arbitra o to, że - ich zdaniem niesłusznie - podyktował tę "jedenastkę" dla Sparty.
To była końcówka dogrywki i wynik meczu był remisowy. Sędzia dosyć długo analizował na VAR-ze tę sytuację i uznał, że obrońca Slavii, będąc w polu karnym, dotknął piłkę ręką. Ten moment był analizowany bardzo dokładnie, zanim arbiter podjął decyzję o przyznaniu Sparcie rzutu karnego.
Obaj trenerzy, a więc Brian Priske oraz Jindrich Trpisovsky, dysponują szerokimi kadrami. Czy spodziewa się Pan jakichś zmian, zarówno w Sparcie, jak i Slavii, w porównaniu do tego pucharowego meczu?
Jeżeli dojdzie do jakichś zmian, to będą one bardziej kosmetyczne. Zresztą zarówno Sparta jak i Slavia w tym środowym meczu zagrały niemal w optymalnych zestawieniach, więc tutaj może dojść do niewielkich roszad, ale nie będą one miały wpływu na sposób gry obu zespołów.
Zapytałem o te zmiany bardziej w kontekście czwartkowych pierwszych meczów 1/8 finału Ligi Europy. Sparta zagra u siebie z Liverpoolem, a Slavię czeka starcie na San Siro z Milanem. Rywale bardzo mocni, więc może warto skupić się na jak najlepszych przygotowaniach do rywalizacji w europejskich pucharach?
Obie drużyny trafiły na bardzo mocnych rywali w rozgrywkach Ligi Europy. Zarówno dla Sparty, jak i Slavii, możliwość gry z takimi zespołami będzie wielkim wydarzeniem, ale nie wydaje mi się, aby ktokolwiek zdecydował się nawet w jak najmniejszym stopniu odpuścić walkę w tak prestiżowym meczu. Slavia będzie zdeterminowana, aby zrehabilitować się za porażkę w ćwierćfinale Pucharu Czech. Będzie chciała odrobić stratę do prowadzącej Sparty, która ma nad nimi w tym momencie cztery punkty przewagi. W przypadku wygranej ta przewaga będzie już wynosiła siedem punktów, a to byłaby już dobra zaliczka przed decydującymi spotkaniami w końcówce sezonu. Tym meczom od zawsze towarzyszą ogromne emocje i teraz będzie podobnie.
Jakie atuty będzie miała Sparta w tym meczu?
Sparta zagra u siebie, a doping własnych kibiców na Letnej jest dla całego zespołu ogromnym wsparciem. Drużyna będzie podbudowana środową wygraną w pucharze i to w dodatku odniesioną w tak dramatycznych okolicznościach. To będzie jej dużym atutem, w przeciwieństwie do Slavii, która w przypadku porażki ograniczy swoje szanse na tytuł.
Którzy piłkarze lub która formacja może przesądzić o wygranej Sparty?
Bardzo dobrze ostatnio spisują się nasi skrzydłowi, a więc Birmancevic i Haraslin. Ten drugi nie zagrał w pucharze, ale w niedzielę powinien wystąpić w podstawowym składzie. Do tego ważną rolę odegra środkowy napastnik, w zależności, czy trener postawi na Kuchtę, czy na Olatunjiego. Sparta zagra u siebie, więc właśnie tutaj bardzo dużo będzie zależało od piłkarzy ofensywnych i kreatywnych.
Dla Sparty to może być wyjątkowy sezon, zakończony w podwójnej koronie. To byłby pierwszy taki wynik od dziesięciu lat, gdy w 2014 roku, pod pana wodzą, zdobyła ostatni dublet w historii klubu.
Trochę czasu już minęło od tamtego sezonu, ale teraz zespół ma szansę zdobyć nie tylko podwójną koronę, ale także zaprezentować się jak najlepiej w rozgrywkach Ligi Europy. Zdajemy sobie sprawę, że wyeliminowanie Liverpoolu będzie bardzo trudne, ale pokazaliśmy charakter i siłę eliminując w poprzedniej rundzie Galatasaray Stambuł. Końcówka sezonu dla naszej drużyny zapowiada się bardzo pracowicie i wierzę, że piłkarze sprawią swoim kibicom jeszcze wiele radości.
Mecz Sparta Praga – Slavia Praga w niedzielę (3 marca) od 17:55 w Polsacie Sport News.
Przejdź na Polsatsport.pl