Poruszające sceny. Wspomniała o wojnie w Ukrainie i nagle stało się to (WIDEO)
Marta Kostiuk była o krok, aby sięgnąć po triumf w turnieju WTA w San Diego. Ukrainka w finale musiała jednak uznać wyższość Katie Boulter z Wielkiej Brytanii. Po zakończonym spotkaniu pochodząca ze wschodu zawodniczka wypowiedziała się na temat wojny w swoim kraju. W pewnym momencie nie wytrzymała i z powodu wzruszenia musiała przerwać przemowę.
Kostiuk, która przystąpiła do turnieju w San Diego rozstawiona z numerem szóstym, przegrała w finale z Boutler, mimo wygranej w pierwszym secie 7:5. W dwóch kolejnych odsłonach zdecydowanie lepsza była już Brytyjka, która zwyciężyła 6:2, 6:2.
Po meczu doszło do ceremonii wręczenia nagród oraz tradycyjnych przemówień uczestników finału. Jako pierwsza głos zabrała 21-letnia Kostiuk, która wspomniała o wojnie w Ukrainie - toczonej przeciwko rosyjskiemu najeźdźcy już od ponad dwóch lat.
ZOBACZ TAKŻE: Rosjanin obraził sędziego. Dostał... nagrodę pieniężną
- Nie chcę, aby zabrzmiało to zbyt smutno, ale chcę podziękować mojej rodzinie, która przebywa w Ukrainie. Ostatnie noce były ciężkie dla Ukrainy. Moja rodzina jest tam i nie wiem, co przyniesie jutro. Nikt tak bardzo nie poświęcił się dla mojej kariery jak oni. Chcę zadedykować im to małe trofeum - powiedziała z olbrzymim wzruszeniem i łzami w oczach Kostiuk.
Na trybunach w San Diego rozległy się brawa, okazujące wsparcie dla Ukrainki, która wykorzystuje każdą możliwość, aby przypominać o trwającej wojnie za naszą wschodnią granicą.
Przejdź na Polsatsport.pl